.

.

sobota, 22 grudnia 2018

Bąki kapuściane


Tak, tak- tak czuć powietrze w domu. 
Jarska kapucha z grzybami ugotowana. Z jałowcem, tymiankiem, bobkami i laurem oraz tłuczonym w moździeżu kolorowym pieprzem.
Będzie na święta. 
Wykorzystam ją też do krokietów, które jem raz w roku....

Jutro piernik i smażenie naleśników i cała ta krokietomania. Zejdzie mi na tym chyba ze dwie godziny....
Za oknem plus sześć, było 11. 
Szaleństwo klimatyczne. 
Tak bym chciała znów przeżyć śnieżne święta, w ogóle- zimę ze śniegiem.
Mus się chyba wyprowadzić na jakis biegun zimna.

Póki co snuję się po domu w tej burzy elektromagnetycznej co to nas ostatnio spowija i senna jestem z lekka.
Nie przeszkadza to wyrabiać normy na wszystkich mozliwych frontach.

Choinka przytargana i ubrana.
Stroiki też.
Z Absorberką polepiłam. 

Ostatni rok z  zabitą.
W następnym juz tylko doniczkowce.

Niezmiennie kocham jałowiec 

Masa solna ponad wszystko :)

Spójrz mu w oczy i powiedz, że zasłużyłeś :)

No i zapychacze czasu.
Polecają się na sprzedaż ;)
Dobrze jest :)





12 komentarzy:

  1. Ale gdzie te bąki? I co to jest to takie pomarańczowe z masy solnej? Bo mikołaja poznaję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Upiekłam dzisiaj kruche ciasteczka i tyle, mnóstwo dań mam kupnych i przyznam się, że przestało mnie bawić szykowanie i gotowanie, skoro każdy używa kostek i innych konserwantów w daniach i nosem kręci na zdrowe i ziołowe ale o nie takim wyrazistym smaku jak po wegecie :P. Ale przypomniałaś mi o kapuście z grochem - muszę zrobić :)
    Pozdrawiam i trzymam kciuki za te wszystkie potrawy, które zrobisz, na pewno będą pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ja tylko popełnię te krokierty z kapuchą i piernik. Reszta "przyjedzie" do Tupajowiska (całe szczęście).

      Usuń
  3. I zrobiło się świątecznie :) a tego śniegu, co jeszcze wczoraj zalegał moją górkę to strasznie mi żal... Pozdrawiam z drugiej strony Bobru :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja cię tak po cichutku czytam już jakiś czas :-) Wszystkiego najlepszego w te święta, spokoju, zdrowia i radości. Ja też tęsknię za zawieją i mrozem. Może jeszcze się pokażą tej zimy. Marchew mnie też zadziwiła :-) A Mikołaj lekko przestraszył ;-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Brawa, kreatywna rodzinko Tupajowa, samego najlepszego dla Was.

    OdpowiedzUsuń
  6. zdrowych, radosnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń