.

.

piątek, 26 marca 2021

Każdy ma takiego Fraglesa, na jakiego sobie zasłużył.

Stado Dziefczynek świeci pustkami....
Niedawno odeszła Gruba, ostatnia czerwona towarówka, została Lisica, która - po ostatnim pierzeniu, ma inny odcień piór. Straciła swoja rudą pierś, "rozlało" jej się na większą część ciała.
Drugą, panującą jest Coli. Ale ona, przez wzgląd na wielkość nie ma przebicia, bo jest małą kureczką.

Titolong podskakuje- głównie do mnie, bo do drugiego samca na wybiegu- Zdzisława, już się boi. 
Zdzisław w ogóle rąbnięty jest; niekiedy tak negatywnie nastawiony, że i swojej siostrze sprawia łomot. 
A pamięć złotej rybki ma. 

Co rano, wystraszony na widok tej samej gospodyni, wali w ściankę z plesi...
Już się przyzwyczaiłam. 
On- raczej nie...

Odliczam już tygodnie do wyprawy po nowe kury. Tym razem, zamierzam zakupić tylko miksy mniejszych kurek. Zobaczymy. Mam nadzieję, że coś fajnego się znajdzie. 

Póki co, usłyszawszy cynk o kogucie, który miał być kurą a teraz nie dogadywał się ze swoim kolegą, postanowiłam przygarnąć. Bez zastanowienia w sumie (choć przytomnie spytałam czy nie jest agresorem) postanowiłam, że będzie u nas. Widziałam jego i jego kumpla.


Kogut w typie czubatki polskiej bezbrodej. Czarna z białym czubem.

Poznajcie- oto Fragles.


Jeszcze w transporterku. Cały zasapany ze stresu...

Jeszcze w transporterku, cały zasapany.
A to dopiero początek.....

O, bobrze, czy ja to przeżyję...?



Tito jakby na początku nie zajarzył.
Nawet zaczął się do Fraglesa zalecać.

Niespodziewanie, pierwszy łomot, był od Lisicy.


Fragles - odsłona pierwsza.

Już lepiej- zaczął piać. 

:) 



Śmiszny jest. Skojarzenia mam fraglesowe, ale też z Davidem Bowie i z ptakiem sekretarzem.





poniedziałek, 15 marca 2021

Gupi Polak

 Gupi Polak nie lubi drzew wiec je wycina, bo mu liśćmi śmiecą. Musi potem wiosną kupić nawozy do ogrodu, by mu kwiatki ładniej kwitły.

Gupi Polak nie lubi drzew, więc je wycina, bo mu zacieniają. Cholera. Musi kupić sobie na lato parasole, klimę, bo gorąco za oknem.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo mu widok ze skarpy zasłaniają. Wycina je, a potem umacnia skarpę betonem, bo mu dom zjeżdża z opadem deszczu.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo mu widok na auto na parkingu zasłania. Po wycięciu, narzeka na hałas. Kupuje szczelniejsze okna.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo drzewa mogą rzucić się przed auto. Wycina je, bo chce jeździć szybciej.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo drzewa mogą zabić spadającym konarem. 

Gupi Polak nie lubi drzew, bo na nich lęgną się glizdy *, a  on woli motylki.

Gupi Polak nie lubi drzew. Bo wyrosły same, bez pozwolenia, nie takie jak chciał. 

Gupi Polak nie lubi drzew, bo w lesie mieszkają wilki, a gupi Polak nie lubi wilków.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo drzewa szumią, a to przeszkadza**.

Gupi Polak nie lubi drzew, bo są takie duże i im się coś wydaje.

Gupi Polak nie lubi drzew. Woli drewno.

Gupi Polak nie lubi drzew. Na drzewach siadają ptaki, co srają mu na auto.

Gupi Polak nie lubi drzew. Drzewa wypijają nam wodę. 

Gupi Polak jest "ekologiczny". Zamontował panele fotowoltaiczne. Wyrżnął lub okaleczył drzewa koło domu, bo mu słońce zasłaniały.

Gupi Polak nie lubi drzew. 

Nie lubię gupich Polaków.


Lubię, szanuję drzewa. Wiem jakie są ważne i może mój ostatni wywód był mało merytoryczny (a jakże!) , nie zmienia to faktu, że temat jest ważny i trzeba o tym mówić. 

Trzeba podkreślać glebo-, wodochronną rolę zadrzewień, ochronę przed hałasem, zanieczyszczeniami.
Polska, ale nie tylko ona traci wodę. Roślinność może nas także przed tym uchronić.
Drzewa kształtują mikroklimat.

Jako entomolog z zamiłowania kocham drzewa za dom, który dają wielu owadom. Tak- kiedy są żywe, jak i po swojej śmierci. To one są także nieoderwanie związane z ptakami, które podobno większość z ludzi lubi (nie to co owady). 

Cóż z tego skoro nie widzi się powiązań organizmów i funkcjonuje w całkowitym oderwaniu od przyrodniczej rzeczywistości, a wiedza czasem sięga dna? Czego uczą w szkołach, w obecnych czasach, szalonych, pochrzanionych?

Czemu nie podkreśla się walorów drzew i ich roli w krajobrazie? 
Nie są piękne? Aleje, drogi, przy których rosną dorodne lipy, dęby...Nie dają cienia kierowcom? Nie chronią od wiatru? 

Ze wszystkich stron zagrożenia. 
Kolizje. Liście. Pyłki. Gałęzie. Korzenie. Kasztany i żołędzie (sic!). 

Naturofobia.

Dendrofobia.

.................................................................

Kocham drzewa. Mają swoją moc. 

Moc uzdrawiania poprzez fitoncydy, aktywne związki biochemiczne, poprzez energię. Tak. Wszyscy jesteśmy Energią. 

Tak sobie myślę, że ten, kto z taką niechęcią lub wrogością odnosi się do drzew nie jest dobrym człowiekiem.






Foto powyżej: 

pisarzowickie jesiony - jeden z moich ulubionych gatunków drzew (pisałam już kiedyś o nich tutaj ).


Ważne
Inicjatywa Moratorium dla drzew- podpisujmy petycję o zmianę prawa i ochronę drzew. 

Moratorium dla drzew




* dla niektórych synonim gąsienicy. Formy larwalnej Lepidoptera- motyli 
** autentyczna wypowiedź... pewnego radiestety



wtorek, 9 marca 2021