Ciągnie Tupaję do lasu.
Właściwie to normalne przecież, że w taka pogodę kiszenie się w domu jest nienormalne.
No chyba, że gorączka, choroba z nóg zwalająca tudzież mus opieki nad stadem.
Dziś, nie całkiem daleko. Okolica bliska- Sokola.
A wkoło- lasy. Mieszane, dąbrowy- przynajmniej w takie uderzyliśmy.
Ciepło, ale wszystko- normalne, jeszcze w uśpieniu.
Pąki nabrzmiałe, ale nie strzelające.
Prócz interesujących, geologicznych spostrzeżeń w postaci wszechobecnych zieleńców i bazaltów- wszak cały czas wędrujemy po Krainie Wygasłych Wulkanów, spotkaliśmy sporo dorodnych, moich ulubionych egzotów- daglezji.
Daglezja zielona - inaczej jedlica zielona, pochodzi z pd-zach. części Ameryki Północnej, a sprowadzona do Europy została w 1827 r.
Zimozielona, dorasta do 100 m wysokości i 4 m pierśnicy. W naturalnym obszarze występowania jest to drugie co do wielkości drzewo po sekwojach.
Jest gatunkiem, który bardzo dobrze znosi zacienienie, wymaga jednak głębokich i próchniczych gleb i jest średnio odporna na mrozy.
Jednak u nas daje radę, spotykam ją często na swojej drodze tak na nizinach (kiedy jeszcze mieszkałam w Sztygarowie), jak i w niższych górach (np. w Rudawach Janowickich), także na Pogórzu Kaczawskim. W części tych miejscówek, gatunek ten naturalnie się odnawia.
Mimo, że to gatunek obcy, lubię ją i na pewno będzie ona naszą towarzyszką w ogrodzie.
Dorodna daglezja i Absorber |
Charakterystyczna szyszunia i pędy |
Kora daglezji, gąbczasta i taka...fajna ;) |
A w dole- drzewa |
Przyjaźń chyba od urodzenia |
... i ładne naturalne odnowienie |
I ja dziś podczas długiego spaceru spotkałem dwie daglezje. Rosną koło sanktuarium na Siekierkach koło bardzo ruchliwej trasy Siekierkowskiej dość blisko Wisły. Rozpoznaję je z daleka po charakterystycznych szyszkach. Widziałem jeszcze kilka w parku łazienkowskim. Mają też wspaniały zapach igieł(cytrusowo-jabłkowy). Zerwałem nawet gałązkę i spróbuję ją rozmnożyć wegetatywnie(zeszłoroczna próba z nasion nie wyszła) . Niestety w okolicach Warszawy nie ma jej skupisk i nie spotkałem naturalnych siewek. W Stanach rzeczywiście dorasta do gigantycznych rozmiarów. W Polsce podobno do 30-40 metrów ale te, które dotychczas spotkałem były mniejsze.
OdpowiedzUsuńPIĘKNE MONUMENTALNE DRZEWO!!
na youtube jest trochę filmów pod angielską nazwą "douglas fir" lub łacińską "pseudotsuga menziesii"
Mam jedną w ogrodzie. Idzie jak burza, muszę ją trzymać w ryzach. Cudownie zielone miękkie pędy, no i ten zapach.
OdpowiedzUsuń