.

.

niedziela, 19 października 2025

Leszek Możdżer, jabłka i piękne okoliczności jesienne

Nie będę się zanadto rozwodzić, ale to był weekend!

Lubański Dom Kultury obchodzi w tym roku swój jubileusz 80 lat istnienia. Sporo się dzieje, spektakle, 

recitale i koncerty.  Niewiele do tej pory z tego korzystałam, bo ciągle cos, albo nie dla mnie - ale ten koncert był mój. Leszek Możdżer. Jak wiecie to jeden z moich ulubionych muzyków i kompozytorów jazzowych, ponadto nieprzeciętny Człowiek, myślący bardzo podobnie jak ja, kierujący się podobnymi wartościami. Rzutem na taśmę zdobyłam bilet i w sobotni wieczór zasiadłam na sali. On- jak zwykle boso, piękne aranżacje utworów- zarówno jego kompozycji, jak i Komedy czy Danielssona. Urokliwe dygresje dotyczące życia, wartości- uwielbiam w nim to. Kiedy okazało się, że podpisuje płyty, kupiłam jedną z niewielu których nie posiadam i - stanęłam po autograf, a znajoma zrobiła mi pamiątkowe zdjęcie. Chwila rozmowy. Cudowny wieczór!



Sobota porankiem i południem - spędzona za granicą, w szkółce drzew i roślin ozdobnych w Lobau. Przywieźliśmy 5 jabłonek, które zostaną posadzone zamiast paru leszczyn. Miejscówka ładnie zorganizowana, dzień otwarty- sporo ludzi, ale było w czym wybierać. Postawiliśmy na złote renety, jest i parę wcześniej dojrzewajacych- do zapylania dobranych odmian lokalnych. Na stołach wyłożono kilkadziesiąt odmian jabłek, grusz. Wyglądało to przepięknie. Spokojnie można było obwąchać i pooglądać. 
Ceny- cóż, za drzewka wysokie na 1,8 trzeba zapłacić 34 euro. 
Starsze są dyszkę droższe. 
Jeśli kto ciekawy miejsca to klik do szkółki











Dziś- nie gorzej, spotkanie ze znajomymi w Pobiednej i spacer. Piękna jesień na pograniczu polsko- czeskim. 











1 komentarz:

  1. Fajne są takie wydarzenia. Ja ostatnio kilka takich miałam, bo rok kulturalny w naszym mieście w nie obfitował. Nie wszystkie były równie ekscytujące, ale wszystkie mnie usatysfakcjonowały (Łomatko, co za sztywny styl mi wyszedł!).
    Jabłuszka wyglądają na pyszne, ale nazwy odmian, poza renetą, nawet nie obiły mi się o uszy, choć wygląd jakby znajomy ;)
    Pięknie pokazujesz te drzewa; kształt, rysunek gałęzi, kolor - super!

    OdpowiedzUsuń