Czasem i siebie trzeba rozpieścić.
Najlepiej śniadankiem.
Najlepiej z pożyteczną fitoferajną.
Dziś twaróg solankowy podwędzany ze świeżą pokrzywą, podagrycznikiem, przytulią, jasnotą różową, rzodkiewką i kwiatem barwinka.
Smacznego Tupaju ;)
P.S.
Dziś Pogórze zmroził przymrozek mały, stąd koroneczki na pokrzywach.
Smacznego!
OdpowiedzUsuńU Ciebie już to wszystko jest? U mnie jeszcze nic, ino mieta nieśmiało wyszła na powierzchnie i ja dzisiejsze minus pięć "zwarzyło". Smacznego!
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy tym razem mój komentarz "wpuści".
Byłeś w spamie izydorze :)
UsuńU mnie pomału przebija się melisa, lebiodka, dziurawiec. Na resztę mus poczekać :)
Pozdrówki!
To ja lecę z koszyczkiem do ogrodu! Smacznego!
OdpowiedzUsuńSmacznego. 😍 Piękna kompozycja nz talerzu.😍
OdpowiedzUsuńJakie śliczne śniadanie :-) Może na moją poranną owsiankę rzucę kwiatka. Inspiracja :-)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że barwinkowe kwiecie jest jadalne.
OdpowiedzUsuńJadam. Barwinek leczniczym też jest. Mam trzy kępy aż i sie rozrasta.
Usuńjeszcze pokrzywy nie mam
OdpowiedzUsuńFajnie wyglądają takie zmrożone listki i smacznego :)
OdpowiedzUsuń