Chrapała- czy raczej- pocharkiwała.
Znalazła spokój w izolatce.
Cieplej, pasza na wyłączność, czosnek i napar ziołowy.
Po trzech dniach zdecydowałam się przywrócić ją stadu, bo objawy zniknęły, a ona- jak to stadne dziewczę czuła na pewno strasznie samotna.
Niespecjalnie uciekała przede mną choć do łaknących ze mną kontaktu nie należy (w odróżnieniu np. od Raptora, która pogadywała do mnie i podchodziła, kiedy przychodziłam do niej do izolatki).
Niosłam ją w kierunku wybiegu i reszty ptaków i czułam, że im bliżej "swoich" tym badziej się naprężała, a milczenie zamieniało się w lekkie pomrukiwanie i kurzęce gardłowe "kłoooo".
Ale tak bardziej do siebie.
Najciekawszy moment był wtedy, gdy już weszła na wybieg i pierwsze podbiegły Zdzisławy. Zdzisiek wcale nie zamierzał jej tłuc.
Otoczyły ją, a potem dreptały obok.
Ona sama chodziła spokojnie po wybiegu, mając po jednej i drugiej stronie perliki.
Żałuję, że wielu ludzi nie może oglądać takich momentów.
Że dla większości ludzi ptaki- zwłaszcza kury- to proste i głupie zwierzęta.
Że to pozwala im bez skrupułów je wykorzystywać, zadawać cierpienia.
Wiem, że nie wszyscy są zdolni w ogóle docenić, poczuć równość ze zwierzętami innego gatunku.
Że nie wszyscy rozumieją, że nie mamy prawa uważać się za lepszy gatunek od innych.
Dziefczynki w tym Helena (pierwsza od lewej) i (jeszcze młodziutkie) Ździśki |
Nie mamy takiego prawa, bo sami jestesmy jedynie elementami wiekszej calosci, takimi samymi jak kury, ryby, owady. Jestesmy tu tylko na chwile, a zostawiamy po sobie pogorzelisko i pobojowisko, jakby swiat konczyl sie na nas.
OdpowiedzUsuńDokładnie; człowiek to najgorszy szkodnik na Ziemi.
UsuńOd zawsze lubiłam kury, od dziecka. mam je hodowała i kurczaki trzymała w domu pod lampą. Pamiętam do dziś ten specyficzny zapach.
OdpowiedzUsuńMają mają swoja woń. W dużej ilości- lekko dusząca ;)
Usuńale jak się mizia pojedynczo- nie przeszkadza.
Ale ty to widzisz, ja to widzę, mnóstwo ludzi widzi i czuje. Świat się zmienia, powoli, ale się zmienia. Oczy się otwierają. Mam jakieś takie wewnętrzne przekonanie, że wszyscy doznamy oświecenia. W Końcu. Spokojnego dnia :-)
OdpowiedzUsuńMam chwile zwątpienia, zwłaszcza kiedy docieraja wieści o złu, które w róznych częściach świata sie dzieje. Mimo to też staram się wierzyć, że to w końcu odejdzie w zapomnienie; albo sie opamiętamy, albo przestaniemy istnieć.
UsuńBo ludzie żyją w pośpiechu, nie zatrzymują się, nie obserwują, nie przyglądają, nie wczuwają i nie wsłuchują, a w rezultacie - nie myślą i nic nie czują.
OdpowiedzUsuń...tak, nie czas na życie, na odczuwanie.
UsuńOstatnio gdzieś mi mignęła informacja, że jak śpimy to nie kupujemy wiec dobrze byłoby nas jakos zmusić do czuwania i całodobowej aktywnosci. Chore.
Jakaś wada genetyki stworzenia,ze człowiek wywyższa się ponad innymi organizmami,wątpię,żeby to się kiedyś zupełnie zmieniło, jednak wzrasta świadomośc dzięki takim opowieściom jak Twoje, owawiam się tylko,że Ci ,którym potrzeba większej świadomosci i wrazliwości tego nie przeczytają.
OdpowiedzUsuńNie chcę jakiejś burzy wywoływać na własnym podwórku, ale duży wkład ma w to wszystko takze część religii i ogólnie - antropocentryzm.
UsuńWłaśnie natrafiłam na info o tym jak to kurczaki zadziobały lisa który przyszedł do nich w celach morderczych. Nie uciekały tylko zorganizowały sprawny gang. A człowiek dalej sobie u tych zwierząt grabi i to po całości. Jedną z najokropniejszych rzeczy jaką udało mu się wymyślić jest tzw. "przemysłowa produkcja żywności". :-(
OdpowiedzUsuńBo to człowiek ma "kurzy móżdżek" w powszechnym i niesprawiedliwiym znaczeniu.
OdpowiedzUsuńczasem siadywałem na pieńku lub kamieniu na kurzym wybiegu i obserwowałem ich zachowania. Mają swój porządek, hierarchię a kogut swoje ulubienice. Gdy się zagapiłem i zorientowałem się, że dużo czasu upłynęło kończyłem to oglądanie zazwyczaj jakimś wnioskiem. Nie wiem czy mamy się czego od kurzego stada uczyć? Może szacunku do starszych?
OdpowiedzUsuńWydaje się, że dość brutalnie egzekwują swoje prawa ale zasady są proste lecz oczywiście czytelne dla wszystkich.
Kury to cudowne stworzenia, jak kaczki, koty czy psy... świnki morskie, kozy, papużki... dzikie ptaki... z tymi miałam możliwość obcować to wiem. Ale podejrzewam, że wszystkie zwierzęta są wyjątkowe, nawet te żaby i ropuchy, które nauczył się zwracać za w czasu ją uwagę aby ochronić swoje uszy przed moim krzykiem... cudowny jest świat zwierząt, cudowna jest przyroda... Dlaczego właśnie takich tematów nie uczą dzieci w szkole?
OdpowiedzUsuńUściski ślę :D