.

.

sobota, 3 maja 2014

Dlaczego nie mogę mieć seksi pośladków i o Oli co ma jaja

Jakiś czas temu pisałam o brzuchu Alessandry Ambrosio i o tym, jak mi "przykro", że będąc podwójną, niemal rok po roku,matką, nie mam takiego na jaki mnie stać tylko taki, na jaki zasłużyłam :)
A teraz, błąkając się po bezdrożach fejsbukowych, natrafiłam na fotę, z której wali mnię ( i nie tylko) po oczach, dupsko o krągłych pośladach w stringach ( prawie jak w piosence Maryli: "String,string, nazywają go...")


Powyżej, jak widać rozpiska treningowa.
W sumie wykonalne.
Chyba, że komu w kolanach strzyka.

Tylko tak się zastanawiam.
Która z normalnie zajętych życiem dziewczyn, ma czas na takie pierdoły?
Bynajmniej, ja nie.

A pośladki, to jak najbardziej, jak i całą resztę ćwiczę.
- biegając po schodach parędziesiąt razy dziennie (przy deszczowej pogodzie- do kwadratu)
- zbierając po Absorberach (uczą się już same, ale nie zawsze wychodzi)
- kopiąc i rwąc perz
- rżnąc trawska, sierpem
- plewiąc- nie na kolanach, tylko kucając lub schylając się
- zmywając codziennie (czasem i dwa) błocko wnoszone przez kochaną ferajnę sztuk dużych dwóch futrzaków, ale i samą siebie i Absorberów
- wykonując inne, poboczne zajęcia, bez których żyć raczej trudno


Znam wiele przyjemniejszych ćwiczeń niż przysiady.
Cóż, kiedy wykonywane na podłodze, raz, po meczącym dniu skończyły się moim zaśnięciem.

Obudziłam się zdziwiona, że twardo, że zimno i do łóżka daleko....

Qurowscy się rozruszali.
Zwłaszcza Ola.

To kura z jajami!
Nie, jeszcze nie niesie, ale goni wróble- skrzydło w skrzydło z Brunonem- kogutem.

Jest najodważniejsza ze stada. 
Wychodzi pierwsza z kurnika, no i kręci się najbliżej mnie, kiedy do nich zachodzę dać jeść czy (i) pogadać.


Olka


Olka
A ponad moją głową- to


ale już podobno ma być cieplej.
Dajcie spokój.
3 stopnie o 11 godzinie...
Sezon c.o. w pełni...

Jutro jak pogoda dopisze (czyli nie będzie lało), kolejne nasadzenia wierzby.
Zostało mi chyba 40 sadzonek...
Ufff......

Jak myślę o mojej młace to kojarzy mi się Jożinem ...
I wtedy mi weselej :)



25 komentarzy:

  1. Tupaja z Bazin?
    Nie przejmuj sie, ze nie masz czasu robic 250 przysiadow dziennie, to bzdura, ze od przysiadow tylek robi sie kragly i jedrny, to zupelnie inne miesnie, mialabys tylko uda jak kolarz albo inny sztangista.

    OdpowiedzUsuń
  2. Po czy poznajesz, że to Olka?
    Pośladki trzeba OKLEPYWAĆ! A nie przysiadać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olka zawsze blisko...:)
      A klepacza brak...:)

      Usuń
    2. Z ust ni wyjęłaś to pytanie, Hano.

      Usuń
    3. Agniecha. to o Olce?
      Tupaja, klepaczy nie brakuje. Żeby jeszcze poza klepaniem czegoś jem się chciało:)

      Usuń
    4. ...no właśnie...;)

      Usuń
  3. Pewnie, że szkoda czasu na robienie 250 przysiadów dziennie. Jeśli nie ma się dostępu do siłowni, to polecam do dużego plecaka powkładać butelki z wodą. Im więcej tym lepiej, wtedy tę ilość będzie można okroić o kilkadziesiąt procent. Zakładając, że ważysz z 65kg robienie przysiadów z 20-30kg w plecaku jest bardzo dość wydajne...

    Człowiek, który ciągle dostaje komplementy nt. swoich pośladków...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo robił przysiady z plecakiem, czy też mamunia natura go tak sobie obdarzyła?

      Usuń
    2. Nie no do 65 to mi jeszcze 11 brakuje :)
      Ale przysiady z obciążeniem, hmm, a potem łąkotki do wymiany? :D

      Usuń
    3. butelki z wodą do plecaka po to, żeby je podnosić - wybaczcie, padnę ze śmiechu :) wszystko ma swoje granice :)

      Usuń
    4. Albo butelki i komplementy, albo same butelki...

      Usuń
    5. Znowu schudłaś ... A mnie już przecież niema ...

      Usuń
  4. Eeee tam pośladki, nie ma czym się przejmować...
    Te na zdjęciu to sa takie mdne w Ameryce południowej, u nas nie :-)))
    Tam mają fioła na tym tle.

    Poza tym podejrzewam ,że jesteś nieźle wygimnastykowana i szczupła
    i polskim mężom takie właśnie się podobają :-)
    Piękne te Twoje kury, piękne i takie towarzyskie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobry pośladek nie jest zły ;)
      W Ameryce Południowej to i implanty sobie wszczepiają podobno.
      Kury niby zwyczajne, a takie niezwykłe, bo moje :)
      pozdrówy!

      Usuń
  5. Kurki rosną i pogadać możesz.Słoneczka i ciepełka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja kiedyś trenowałam sporo i fachowo, w wypasionym klubie;)))) Miałam nawet całkiem, całkiem "personal trainera";)))) Skończyło się ciężką kontuzją kręgosłupa;)))) I dzisiaj, gdy sobie langsam przekopuje cośtam albo langsam koszę trawę nieskończoną, albo zasuwam do bankomatu na rowerze 5 km w jedna stronę to sie zastanawiam, jak ja mogłam latać godzinami po bieżni jak chomik w kółku?????? No jak??????? A mięśnie olał pies;) One naprawdę potrafią Ci super zorganizować życie, a są - no - dość efemeryczne;))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Poślady fotoszopem zrobione. Nieźle się nawyginasz codziennie, zresztą widać, żeś szczupła, zgrabna i powabna (że się powtórzę)
    A mnie się kogutek z urody bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Kochana, masz jak najbardziej sexi pośladki!. Mówię to ja, bom, co prawda nie w stringach, alem Cie widziała na żywo. A i fizkultury Ci nie brakuje, jak wiemy.
    Kury fajne. Też je bardzo lubię, te kury. I gęsi też, no i całą resztę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę sobie często czytać Wasze komentarze :P
      W złych chwilach, oczywiście częściej. Podnoszą na duchu :)
      Pozdrówki Owieczko!

      Usuń
    2. Więcej wiem o pośladkach ;)...
      Zacznij jeść jakieś balerony, boczki itp.

      Usuń
    3. ... albo zacznę je sobie wkładać w gatki :)

      Usuń
  9. Nie uwierzę, że chciałabyś mieć takie pośladki... silikonowe balony, tfu!
    A od dwustu przysiadów to chyba tylko mięśnie ud się wyrabiają. Młoda jesteś i zgrabna, a od tego codziennego "treningu" który jest Twoim udziałem, nic Ci nie zwiotczeje ;-))
    Kurki fajne i takie interaktywne, w przeciwieństwie do moich owieczek ukochanych ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Silikonów nie! Tylko nie to!
      Qrowscy są ciekawscy. Dziś dobrałyby mi się do inspektu. Dobrze, że przykryty był, bo ziąb.
      (dziś w nocy - 1 było)

      Usuń
  10. No to czuję się dowartościowana, normalnie :)
    Grupa wsparcia całkiem liczna :)
    Moje pośladki, po wyrżnięciu sporej części trawska - sierpem, posadzeniu kolejnych 30 sztuk sadzonek wikliny i wcześniejszym przekopaniu, wyrywaniu etcetera- jęczą z rozkoszy. Na pewno się ukrwiły i dotleniły :)

    OdpowiedzUsuń
  11. E, tam, na wielkie wyjścia, gdzie potrzebne takie wystające poślady trza założyć portki z takimi wszytymi sztucznymi pośladkami. Widziałam takie!!! A na poważnie, w żywocie by mi się nie chciało bezproduktywnie kucać tylko i wyłącznie w celu zaokrąglenia czterech liter. Jak kucać to tylko z sensem, ot choć by przy pieleniu, to zrozumiem.......

    OdpowiedzUsuń