Prawdopodobnie wiek. Raczej nic innego.
Słabowitość, ruchy powolne.
Grzebień nie tak jedrny i karminowy.
Ale-
mija piąty dzień i jakby werwa wróciła. Co prawda energii za wiele nie ma, ale już nie wygląda na wybierającą się za TM.
Fakt, ma spokój ze Zdzisławem; nie leje jej.
Przechadza się po całym podwórku, korzysta z kąpieli słonecznych i świeżej trawy.
Niech żyje jak najdłużej.
Wg Absorbera- Trawa.
Ja, kiedy patrzę na nia chcę wołąć- Matrona.
.
czwartek, 4 kwietnia 2019
poniedziałek, 1 kwietnia 2019
Smacznego śniadanka, Tupaju
Czasem i siebie trzeba rozpieścić.
Najlepiej śniadankiem.
Najlepiej z pożyteczną fitoferajną.
Dziś twaróg solankowy podwędzany ze świeżą pokrzywą, podagrycznikiem, przytulią, jasnotą różową, rzodkiewką i kwiatem barwinka.
Smacznego Tupaju ;)
P.S.
Dziś Pogórze zmroził przymrozek mały, stąd koroneczki na pokrzywach.
Subskrybuj:
Posty (Atom)