.

.

sobota, 24 marca 2012

Z zielnika czarownicy- albo- kury wiedzą co robią

Nie trzeba być wielką wiedźmą, żeby wiedzieć ile dobroczynnych składników kryje się w zielsku, które... spędza sen z oczu uprawiających ogródki.
Pamiętam, że sąsiadka babci, ta co miała kury, kiedy widziała że podkarmiam je przez siatkę podagrycznikiem, bardzo mi dziękowała (mawiała, że kurki lubią i dobre jajka potem dają- nie miałam okazji przetestować, chyba mocno chytra była...)
Ha- dopisuję to po śniadaniu i uśpieniu Młodego-
http://www.polskie-drobiarstwo.pl/index.php?&opcja=2689
www.bio-forum.pl/

Sama nazwa podagrycznik (Aegopodium podagraria L.) wskazuje co możemy nią leczyć, a przynajmniej łagodzi objawy podagry (dny moczanowej). Sama choroba jest paskudna, ja miałam namiastkę- guzki dnawe i wystarczy!
Generalnie- nie przynudzając chodzi o zaburzenia metabolizmu kwasu moczowego.
Podagra dotyczy stawu śródstopno- paliczkowego palucha stopy.
Są jeszcze inne odmiany- w zależności od umiejscowienia.
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/b/b8/The_gout_james_gillray.jpg/800px-The_gout_james_gillray.jpg
Samo ziele jest wykorzystywane w medycynie ludowej już od wieków.
Roślina zawiera flawonoidy,związki kumarynowe, kwasy chlorogenowy i kawowy,witaminę C,
 poza tym składniki mineralne (żelazo,miedź,mangan,tytan,bor,wapń i potas).
Ma działanie regenerujące organizm,odtruwające,moczopędne,przeciwreumatyczne.

Podagrycznik to gatunek typowy dla lasów łęgowych.
Właśnie na swoich wyprawach wiosennych lubiłam posilać się świeżutkimi, jeszcze nie rozprostowanymi do końca listeczkami podagrycznika.
Pyszności!

Wczoraj, przy pełnym słońcu, po wywietrzeniu Młodego i położeniu go spać, poszłam do naszego zapuszczonego kawałka ogródka i wycharatałam pełną miskę ziółka.
Do tego troszkę młodziutkich pokrzyw, o których mocy zdrowotnej nikogo przekonywać nie trzeba.
Wszystko dopełniła odrobina szczypiorku i parę kropel oleju z pestek winogron.

Dziś i jutro- poprawka!
Smacznego!

4 komentarze:

  1. o, konkretny i edukacyjny - dla mnie - wpis! chcę więcej takich:)!

    OdpowiedzUsuń
  2. I kury i kozy i konie. Naprawdę warto obserwować co jedzą.
    Dzięki!
    Moje kury wcinają kilogramy rdestu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Katedra drobiarstwa na UWM w Olsztynie to zestaw ciekawych i mądrych pań którym przewodniczy prof.Teresa Majewska mająca pozytywnego ,,bzika" na punkcie ekologii w drobiarstwie również, polecamy jej książeczkę p.t. ,,Drobiarstwo niekonwencjonalne" bardzo fajnie i lekko napisaną przez panią profesor Majewską.
    Sałatka z pokrzywą i podagrecznikiem to wiosenne cudo. Tak wogóle to co nazywają pogardliwie ludzie chwastami, zielskiem w większości nadaje się do jedzenia i zanim przyszły do Polski wszystkie wynalazki najczęściej z ,,nowej ziemi"(Ameryka Południowa)były spożywane przez Słowian i dawały im siłęi i zdrowie :)
    Pozdrawiamy

    OdpowiedzUsuń
  4. Moje owce wcinają wszystko, łącznie z bluszczem i bukszpanem. A podagrycznika i pokrzyw u mnie dostatek, bo lubię bardzo. A z kwiatków podagrycznika mam bukiety w wazonach, jak kwitnie

    OdpowiedzUsuń