To przyloty i odloty ptaków.
Wymienię gatunki, które są mi bliskie i wywołują szczególnie silne reakcje na poziomie komórkowym i układu nerwowego, ze nie wspomnę o uczuciach wyższych...takie silnie szarpiące za serce. Pozytywne i...nostalgiczno- smutnawe. Te pierwsze, kiedy ptaki do nas wracają, po zimie, po pełnej niebezpieczeństw podróży. Smutne- kiedy zostawiają nas na pastwę niżów o ciężkich, chmurzastych dupskach...
Żurawie, czajki, skowronki, gęsi, boćki, jaskółki- wczesną wiosną, jerzyki, słowiki- w maju.
Żurawi nie było mi dane słyszeć na moim niebie. Czajek też nie widziałam, na boćki i jaskółki tez trzeba jeszcze poczekać.
Za to... przyleciały niepozorne, szarawe, czubate...skowronki.
Zawsze kiedy po raz pierwszy danego roku, z daleka usłyszę ich charakterystyczny śpiew, serce mi skacze do gardła jak jakiejś pensjonarce co ujrzała coś...ekhmmm...ekscytującego? Nasuwa się porównanie ptaszka do "ptaszka"- nie wiem czy słusznie, ale tak mi się z pensjonarką skojarzyło właśnie...
Skowronek Alauda arvensis, gatunek prawnie chroniony w Polsce. Wędrowny. Przylatuje do nas w II-III, odlatuje X-XI. Żyje na łąkach, ugorach, pastwiskach, polach uprawnych.
Samica składa 3-5 szarych lub oliwkowych, gęsto nakrapianych jaj. Wysiadywanie trwa 11-12 dni.
Młode osiągają lotność po 18-20 dniach, ale opuszczają gniazdo już w połowie tego okresu.
Pokarm stanowią owady i części roślinne.
Foto: M. Karetta, źródło:http://www.czaplon.most.org.pl/p/cykl-skowronek |
OTOP jak zwykle w każdym roku, monituje populacje ptaków i obserwacje skowronków w latach 2010- 2012 wyglądały następująco:
źródło:http://www.otop.org.pl/uploads/media/skowronek_wykres.gif |
Ja słyszałam tylko jednego...Mam nadzieje wypuścić się w pole w weekend.
Może wtedy usłyszę ich więcej...?
ja też bardzo lubię skowronie trele.Kojarzą mi się z dzieciństwem i spacerami po polach, i chodzeniem do lasu na grzyby i maliny.
OdpowiedzUsuńJeżeli chodzi o jaja skowronka to zapraszam do siebie, notatka z sierpnia 2011 ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńojej Tupajo: skowronki, maki w jęczmieniu:-DDD PASZOWICE, czyli moje kochane Chełmy i jeszcze można o coś zapytać, jak kycie zachorują. Zostaję, Tupajo!!! pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń