U mnie awena. Brak weny.
W związku z tym- taram!
Dobre, choć słodkie; ja bym nie dała tyle cukru, ale byłam zadziwiona, że jest :
Z innych ... miałam napisać o nowym nabytku, ale mi Tato wyrzucił dramatycznie rozerwane pudełko.
Kupiłam sobie w Rossmannie mydło. Takie z błotkiem i minerałami z Morza Martwego.
Jestem taką dziwną babą, że do życia, generalnie, potrzebuję szarego mydła lub jakiegoś dla bobasów, mleczka do demakijażu (a więc i mascary), szamponu i ...no tak, dezodorant mam robiony samej, ale czasem psiknę się lub kulką potoczę, ale nie antyperspirant. Mimo tego minimalizmu, mydełko mnie zachwyca, bo- ponieważ- ładnie pachnie, do tego skóra jest po nim lekko napięta, ale bez wysuszenia. Jak się nim cała umyłam to wieczorem czułam się z lekka wysuszona, ale... nazajutrz skóra milusia i mięciusia. Bez pomad i balsamów. Foto pudełka (zapewne z zawartością) znalazłam w internetni - poniżej:
Moje małopłatne zajęcia w toku. Dziś walczyłam z banerem na jarmark bożonarodzeniowy. Tradycyjnie- w Krotoszycach. Powiem Wam, że nigdy nie myślałam o tym, że będę coś takiego robić.
Czyli przeklejki...
Wyszło w miarę.
A tak w ogóle to zapraszam na jarmark- ten już 13 grudnia!
Chyba będę...;)
Końcówka tygodnia sprintem, bo Mikołajki do zrobienia w sobotę.
Niedziela zleci i znów tydzień roboczy.
Niektórzy już się poddali...
nieżywa... z pomocą Jagody lub Kici.... |
Czasem coś dla odprężenia walnę:
Garip jutro na pobranie krwi, Ruda na wypędzanie robali, bo za tydzień szczepienie.
Chłopak od 3 dni osowiały. Dziś zjadł, ale jakoś tak... I tak oddycha, jakby go bolało. Musimy sprawdzić.
Bywajcie zdrowi!
Biedne psisko, moze tez ma problemy ze stawami jak Kira?
OdpowiedzUsuńTransparent wyszedl Ci fajnie. Widze, ze coraz bardziej wrastasz w spolecznosc paszowicka. Natomiast rusalka na brzeg wyrzucona - to juz przegiecie! Widzial kto takiego wlochatego potwora, w trwalej i z pazurami? A ic...! :)
Przeklejki cyferek tylko robiłam, takie małe sztukaterie ;)
UsuńCo Ty chcesz od rusały!? :)))))
Garipa raczej z wątrobą...
Olej z ostropestu lub nasiona z ostropestu na wątrobę. Nie wiem czy czytasz komentarze, ale nie ma na całym świecie lepszego leku od ostropestu w przypadku chorej wątroby. Nic lepszego od Natury nie wymyślono. Są dostępne w aptece i w zdrowej żywności mielone nasiona. Olej swojemu do pyszczka podawałam, ale on był nauczony: otwórz no otwórz pyszczek i łyżeczką olej. :)
OdpowiedzUsuńElka
Elko kochana, czytam! :)))
UsuńWiem, znam tę roślinę, tylko tak czy owak muszę go zbadać, bo bierze te cholerne sterydy.
pozdrówki!
Dokładnie, ostopest jest mega.....
UsuńZdrowia zycze!
Dżemu z czarnego bzu sama narobiłam w tym roku mnóstwo i obżeramy sie z rozkosza. W przyszłym roku, o ile bez znowu obrodzi, musze zrobić wiecej bo to lepsze niż wszystko inne.
OdpowiedzUsuńA co do minimalizmu kosmetycznego, to ze mną jeszcze gorzej. Szare mydełko i tani szampon, ewentualnie woda z octem do spłukania - no i szlus! Ale wąchać ładnie pachnące mydełka też lubię.
Szkoda, że daleko mi do Twojego jarmarku, Tupajko!:-))
Ja się za bardzo szczypałam i oglądałam na szpaki- zostawiłam im część. Mogłam dżem zrobić :) Może w przyszłym roku, jak Los da.
UsuńSzkoda, szkoda, że daleko jesteście, nie tylko z powodów jarmarcznych ;)
Awena to fajne imię dla psa - dajmy na to. Albo dla rusałki.
OdpowiedzUsuńCoś już wiesz w sprawie Garipa?
Wet stwierdził, że trzeba na wyniki poczekać. A chłopak przytył 5 kg od sierpnia, tak przy okazji. To nadymanie policzków, jak pisałam i gdybałam- to ból. Niestety często, też słyszałam bulgotanie w bandziochu więc po prostu ból mu wtedy brzucha dokucza. Na bank musze zdobyć ten ostropestowy olej. No i czekam na wyniki, a te około pon- wt.
UsuńCholera. Biedne psisko. Czekamy. Jakby wiesz, to daj znać.
OdpowiedzUsuńU mnie na odwrót, atak weny. I złość na brak czasu. Bidny Garipek. Fajne sa jarmarki, takie ludowe, kiedyś na takim sobie postawię stragan, no wiesz, jak już w końcu będę mogła robić to, co lubię. Moźe w kolejnym wcieleniu...
OdpowiedzUsuń