.

.

niedziela, 20 grudnia 2015

Tajemnica podwodnej piwnicy- rozwiązana

Jak to u mnie; nie wieje nudą. Ciągle coś.
Wczoraj na przykład. 

Właściwie od paru dni, zadziwiające było, że pompowanie nie na wiele się zdaje.
Owszem, woda z węża wypływa, ale jak się już pompę na noc wyłączy to jakimś dziwnym sposobem poziom się wyrównuje do tego sprzed pompowania.
Opady małe...

Kałuża u sąsiadów na drodze dojazdowej do posesji mnie zaintrygowała.
Nie. Nie będę się doktoryzować z drogownictwa.
A jednak, mimo braku wiatru dziwnie jej się powierzchnia marszczyła, a poza tym wykazywała dziwną tendencję do poszerzania zasięgu.

Poszłam wykluczyć, że woda z piwnicy zawijasami i pod górę lezie i wybija na sąsiadów dróżce.
No i znalazłam wyciek z gruntu.
A co najważniejsze, co mnie natchnęło do przeprowadzenia tej ekspertyzy to szum wody w domu, w rurach. Nie pobieram, licznik się nie kręci, a woda gdzieś się leje, szumi...

Telefon zwany kryzysowym, miał kryzys, bo nikt go nie odbierał. Nagrałam się.
Potem zadzwoniłam do kolegi P., a od niego natchnięta udałam się do pana z UG, mieszkającego nieopodal. Ten ruszył obejrzeć ów ruch wód i stwierdził rzeczywistą awarię. 

Awaria awarią, ale czekać muszę do jutra.
Kopara ma zrobić wyłom w gruncie i ocenić gdzie co pękło.

Mam nadzieję, że zasłużę sobie w końcu na wypompowanie wody przez straż lub pompą gminną, bo moja się usra od tych kubików, a ja też jak zobaczę rachunek za prąd.

Robimy dekorejszon na święta.
Młoda się też stara.


Śniegu nie ma.
Chyba ze słomy sobie zrobimy, jak ten sprzed CEEiK w Myśliborzu


Ładne wschody...


I zachody...



Z Garipem lepiej.
Obrzęk się zmniejsza, kulawizna też. Gula tylko na łopatce lekko się zmniejszyła, ale jakby stwardniała. Żarełko z siemieniem, olej z ostropestu i suplementujemy stawy. 
Minimalny spacer w przyszłym tygodniu..

9 komentarzy:

  1. No to może udadzą się Święta bez wody w piwnicy, tego życzę. I zdrówka dla Garipa. Pozdrówki

    OdpowiedzUsuń
  2. Tupaja, ale masz łeb - nigdy bym na to nie wpadła;) Dla Garipa głaski, dla Ciebie - oklaski;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oni Ci powinni wypompować i coś jeszcze gratis za kłopot...weż im każ chałupę świątecznie wysprzątać, czy cuś...

    OdpowiedzUsuń
  4. No, też w podziw wpadłam, bo ja wody za cholerę nie rozumiem. Łebska baba z Ciebie.

    OdpowiedzUsuń
  5. No, może wreszcie nie będzie Cię zalewać, bo ileż można ! Kurna odszkodowanie Ci powinni odpalić ! Zorientuj się koniecznie !... Dobrzm że z Garipem lepiej !

    OdpowiedzUsuń
  6. Czujna jesteś...
    Rachunku współczuję, a może coś się da wytargować z powodu awarii ??
    Faktycznie ozdoby najlepiej z tego co pod reką :-)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby przed świętami woda z piwnicy zniknęła.Dużo ciepłych głasków dla Garipka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń