.

.

sobota, 26 grudnia 2015

5 godzin laby :)

Ruda niestrudzenie na mnie się gapi i poszczekuje.
Bo ma piłkę :)

Z Jagodą na górze, Garipem na dole, z książką w ręku

Zapach cynamonu, a za oknem plus 14 i słońce

O- takie :)

Wiedźma- czyli ta, co wie :)))

7 komentarzy:

  1. Nie ma to jak robienie tylko tego, na co się ma ochotę!
    Przyjemnie to zobaczyć i czuć się podobnie! :)))

    OdpowiedzUsuń
  2. Masz klasyczny profil, jak jaka boginia czy cuś. 5 godzin, też chciałam, ale mnie na Gwiezdne Wojny wyciagneli...

    OdpowiedzUsuń
  3. ha.... to ja mam więcej godzin laby... bo wczoraj i dzisiaj :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Od wczoraj nie wyszłam z piżamki...

    OdpowiedzUsuń
  5. Trochę luzu i odpoczynku było :-)
    Ale takie temperatury ??
    Zazdroszczę...
    Pozdrawiam poświątecznie !

    OdpowiedzUsuń
  6. Oby tradycja laby się utrwaliła jako impreza cykliczna!

    OdpowiedzUsuń