Bardzo mnie ona ucieszyła, o czym zdążyłam poinformować Kamaxa i obwieścić aktualnym współmieszkańcom swoja radość.
Jest mi naprawdę niezmiernie miło, do podziękowań dołącza się Kamax oraz Młode, choć sery to tylko ja zdążyłam posmakować.
Pan z Poczty Polskiej był nie lada chamem, mającym za złe, ze musiał na 4 piętro wejść.
Chyba mu te dwadzieścia parę lat na karku i żel na włosach przeszkadzały w pokonywaniu kondygnacji.
Gówniarz jeden, pfff....
Ale dość o tym.
Poniżej mała fotodokumentacja.
Niech Wam śliny lecą do pasa!
Ho! Ho! Ho!
Serki |
Urocze drobiazgi choinkowe (nie wszystkie się zmieściły- w tym janiołecek, co go chyba uwiecznię w innym poście) oraz dżemiki |
Dzięki, Owieczko!
oj zjadłabym zjadła
OdpowiedzUsuńoj mniam mniam.... smakowitości.....
OdpowiedzUsuńpoprawił ci sie humorek hi hi...jak widac....
Dzielny Pan z Poczty!
OdpowiedzUsuńMój to zostawia awizo nawet jak jestem w domu! Ale łapię Go jak tylko jest w zasięgu mego wzroku :))) Kurde, mój jakoś nie puka 2 razy.. a szkoda :D
Owca jest wspaniała z tymi paczusiami;) To nie tylko super "pożywienie", ale jeszcze dodatkowo wieeelka radocha;) Niech Ci poprawi nastrój i zdrowie;) Pozdrawiam obdarowanych i darczyńców!!!
OdpowiedzUsuńAle wspaniałości!!
OdpowiedzUsuńOj zjadło by się ...ślinka cieknie na podłogę ;)
OdpowiedzUsuńMoja Pani listonoszka musi do mnie jechać 11 km,najgorzej ma zimą nie raz trzeba jej samochód wyciągać z zasp ale zawsze dotrze i zawsze jest uśmięchnięta.
OdpowiedzUsuńUwielbiam serki tylko pozazdrościć
pozdrawiam serdecznie
Wesołych świąt Ci życzę, zdrówka ogólnie całej Rodzinie. Wszystkiego, co najlepsze.
OdpowiedzUsuńBuziaki
Łapiemy śliny lecące do pasa ... wesołych Świąt, Tupajo; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńOch...
OdpowiedzUsuńUmknął mi ten wpis... i tak było lepiej ;-)