.

.

niedziela, 11 maja 2014

Największy ryj Polski i miodownik melisowaty



Dziś szybki spacer. 
I miłe spotkanie.
Rzadka roślina z rodziny jasnotowatych (Lamiaceae L.)- miodownik melisowaty (Melittis melissophyllum L.).
Tym bardziej cieszą mnie takie spotkania, bo przypominają mi (jakbym choć na chwile zapomniała!), w jak bogatym pod względem fauny i flory obszarze żyję. 

Miodownik osiaga w Polsce północna granicę występowania.
Występuje w rozproszeniu na niżu i w niższych położeniach górskich (za Wikipedią). 
Ma charakterystyczny zapach - liście pachną marzankowo (kto wąchał marzankę wie ;)), a kwiaty cytrynowo. 
Kiedyś używany w medycynie ludowej. 
Sporządzano z niego wzmacniające organizm nalewki, używany był w leczeniu schorzeń wątroby, chorób skóry.

Drugie,bardzo miłe memu oku i sercu spotkanie nie zostało udokumentowane.

źródło- Wikipedia

Niestety, a stety dla samego obiektu (bo skąd miał bidul/bidula wiedzieć, że mu / jej nic nie zrobię złego) zdjęcia nie zrobiłam.
Kiedy nachyliłam się z komórczakiem, przydeptując jednocześnie uwiąz Garipa, rozpucz lepieżnikowiec (Liparus glabrirostris )spadł z liścia lepiężnika. 
Spadanie z liści jest jedna z uznanych strategii obrony biernej owadów. 
Spadam i już.
A szukajcie mnie teraz, trala la!
Nie znalazłam.

Chrząszcze z rodziny Curculionidae (ryjkowcowate). Gatunek ten to największy nasz ryj.
Spory, bo dorasta niemal do 2 cm długości. Trudno przeoczyć.
Żeruje na kłączach roślin z rodziny selerowatych (łomatko- kiedyś baldaszkowate, potem marchwiowe ) i astrowatych.
Ja najczęściej spotykam go na lepiężnikach właśnie.
Przeuroczy, spory (jest co w rękę wziąć) i ciekawy chrząszcz.

21 komentarzy:

  1. Hm... spadanie - muszę zaczerpnąć z mądrości owadziej i też pospadać sobie - i niech mnie szukają;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczny jest. Jam nieobrzydliwa zupełnie. Chciałabym mieć trochę Twojej wiedzy. Ja ino na intuicji bazuję w tej dziedzinie. I na lubieniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W inszej dziedzinie jakiejś pewnie ja bym się od Ciebie uczyc mogła :)

      Usuń
  3. Uważam, że ta strategia obronna nie jest aż taka głupia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro sprawdza się przez tyle lat to chyba bardzo dobra ! :)

      Usuń
  4. Chrząszczyk przepiękny, godny jubilera ;-) A ryjek imponujący ;-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To nie jest jeszcze długi ryj. Słoniki (Curculio) to mają dopiero ryje. A gatunki tropikalne to już "wogle"!

      Usuń
  5. Śliczny ten chrząszcz...
    Chociaż do ręki bym nie wzięła tak na wszelki wypadek...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ładny, ale, ale po, co mu ten ryjek??? Ssie nim coś? Kopie? A spadanie ćwiczy chyba sporo owadów, takie czerwone na liliach też spadają i takie zieloniutkie, błyszczące. Nie wiem, jak się nazywają, ale zjadają dzikie róże, nazywamy je roboczo "żukiruchacze", bo przylatują tabunami na te róże, tam kopulują i jedzą. Wystarczy próbować dotknąć to też, myk i spada. Niedługo przylecą maj to ich miesiąc ( a może już są?)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryj do gryzienia służy.
      Racja, że wiele owadów tak robi, nie tylko chrząszcze.
      A poskrzypki liliowe (wrrr) też spadają. A jak skrzypią ładnie!

      Usuń
    2. Ale jak to skrzypią? Nie wiedziałam, kiedy skrzypią, jak jedzą, latają??? Zaraz sprawdzę , jak spotkam takiego!!!
      No i czym skrzypią tymi chitynowymi skrzydełkami???

      Usuń
    3. Skrzypią w sytuacji zagrożenia. Pocierają skrzydłami o odwłok. Wystarczy wziać ją delikatnie w palce. ;)
      Przyłożysz do ucha i już :) NA pewno będzie skrzypieć. Chyba, że Cię lubi i się nie przestraszy :)

      Usuń
  7. Odpowiedzi
    1. To róże dzikie mam zeżarte, jak tak jestem o rozkładam folię pod róże i trzęsę a te spadają.....

      Usuń
  8. A u nas w maju przylatują tabunami takie nieduże, brązowe. Też żrą róże, maliny, kaliny i wiele innych. Kury je lubią, ale trzeba strząsać rano, po rosie - wtedy nie odlatują.

    OdpowiedzUsuń
  9. o nie, o nie. Będzie kwitł jeszcze w niedzielę? MUSZĘ go zobaczyć. NIGDY nie widziałam.
    Wstawię relację z majówkowego popołudnia w twoim regionie, jaki on bogaty!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może będą jeszcze. Sporo nierozkwitłych było także. Pogoda przekropna średnio ciepło to może zaczekają na Ciebie ;)

      Usuń
  10. jejku u ciebie same owady a ja sie tych ...sorry ale boje i brzydzę, nic na to nie poradze, tak juz mam
    ale bedąc kiedys w pobliżu....a byłam i w Wiadrowie....to byc może zachaczę o twoją posiadłośc....
    do siebie tez zapraszam jak bedziesz w pobliżu, Arka już prawie gotowa....
    serdeczności

    OdpowiedzUsuń
  11. kurcze taki błąd :( winno byc zahaczę

    OdpowiedzUsuń
  12. hmm ciekawy owad muszę pokazać córce która uwielbia zwierzęta ,nawet robale

    OdpowiedzUsuń