.

.

niedziela, 26 października 2014

Torba borba usme smake...

Dziś mam doła PMSowego, nieutulone pragnienia, nierozmasowany kark, za mało czasu jakoś dla siebie (Absorbery wracają za dwie godziny już), spacerek za krótki, Ktoś tam sobie daleko, Foxiuniu chory...Cieknie mu, ale "nie wiadomoco"...
Pomocny diagnozował via telefon; od pierdułki po pompę...
"Nie martw się..."
Martwie się.

Jutro powita mnie pan O. mechanik i pewnie powie, że wszystko da się zrobić, a na moje- ale kasy nie na wszystko- odpowie spokojnie- wiem, gdzie mieszka...mam niedaleko...
Nie, nie, pan mechanik jest fajny i bać się go nie muszę raczej, ale...już mam wizje czarne ile to pociagnie węża po kieszeni, tfu!

W ogródku się nie napracowałam.
Zakupy w trzech sklepach, po każdym wyjściu zaglądałam pod auto ile nakapało i czego. Raz wzbudziłam lekkie zainteresowanie, bo się nie certolę, tyłek wył do księżyca, a ja zaglądam, gdzie cieknie...

Hany co o swoich perwersjach pisze poczytałam i się trochę uspokoiłam, bo i ja mam swoje, ale... przypomniało mi się o zaczętym wątku torebusiowym, o mojej torebusi na rysunku Hany, co mnie w towarzystwie nicponi różnych uwieczniła.

Mnemo  pokazała swoją kolekcję.
Moja jest marnym paproszkiem w porównaniu, ale coś tam mam, żeby nie było...


Na dole ulubiona, aktualna.

Musowe pisadełka
A poniżej coś, co może być początkiem do konkursu "Co kura w torbie nosiła...".
Torba ma być jedna, wypatroszona, nie dokładamy żadnych treści, nie ujmujemy.
Ja rozumiem, że w ramach perwersji któraś z Kur może dodać jakiś psotny przedmiot, ale...No, chyba, że to u niej norma, to walcie w grzędę, spoko!
Niestety  w mojej zabrakło kluczy- do domu i auta, bo te noszę po kieszeniach.

A więc- tarammm!
Pokot z torebusi- poniżej.
Śmiejcie się lub płaczcie nad moją radosną tfurczością...:)



22 komentarze:

  1. He, he, też mam Carex w torebusi:)))
    Bosz aż się boję wywalić zawarośc mojej........mam wrażenie, że u ciebie to pikuś....

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mam w torbie coś takiego i więcej jeszcze! Usmiechy ślę.

    OdpowiedzUsuń
  3. W kwestii torebuś wcale niezły wynik! Mika na ten przykład ma tylko JEDNĄ torebusię, do której zresztą ją przymusiłam. Wyobrażasz sobie? Życie BEZ torebusi???
    Zawartość fcale mi nie imponuje. Pikuś to jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No fstyt, nie da się ukryć. Brakuje mi tu skarpetek nie do pary i zapasowych bucików, chociaż piórko mnie ujęło. No i nie masz WD 40. Nieostrożność.

      Usuń
  4. O rany... a ja myślałam, nadzieję miałam, a tu taki wstyd...

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja wszystko noszę w kieszeniach,czyli minimum ...
    Od momentu kiedy dowiedziałam się ,że to co nosimy w torbach
    to nasze kłopoty i problemy przestałam nosić torebki
    i jak muszę to jest w nich minimum.
    W kieszeniach noszę dokumenty, karty klucze i pieniądze,
    mały grzebyk ...
    I nic więcej...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio perfidnie zapominam o torbie.
      Żeby nie chować "soków" vel dinozaurów, lal, aut, klocków, bo po drodze cenniejsze skarby- "kanienie", szyszki, "kaszany" i opał do pieca :)

      Usuń
  6. Z moja nie mozesz sie rownac, mam w niej pol gospodarstwa domowego i troche jeszcze wiecej od Gosianki. :)))
    Moze nawet kiedys sfotografuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. kasztan, dinozaur i lizak-często mam ten zestaw :) plus często kamienie,czasem dziecięce skarpetki. Poza tym standard: portfele, notes z kalendarzem, etui z pisadłami, chusteczki, klucze, telefon i tona paragonów plus karta dostępu do pracy (ale na weekendy ją wyjmuję z torby)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poskromczyni dinozaurów i lekomanka w jednym? Tupaja, wojownicza księżniczka.:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee...same no-spy (na nery) i ibuprofen, jak już mnie głowa zaboli. Dinozaury rządzą.

      Usuń
  9. Zbrakło mi w tej "Torebuni" jednego atrybutu prawdziwej kobiety XXI wieku…
    A gdzie Super Glue (Kropelka)?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, gdzie...?
      Muszę uzupełnić zapasy...;)

      Usuń
  10. a wiesz.... Tupajko... ja to chyba jestem jednak lepsza... hihih

    OdpowiedzUsuń