.

.

czwartek, 13 grudnia 2012

Żyję, żyję, ale co to za życie....

Agniecha zagadnęła, czym żywa...
Ano- jeszcze dycham....

Nadal u rodziców z Młodymi.
Chore.
Ja też.
Antybiotyki, Gniewko zastrzyki, Natka do papy. Ja nie biorę, bo musiałabym Młodą odstawić od piersi, a tego nie chcę.
Tak wiec gluty lecą mi na klawiaturę, rozmazują się między klawiszami.
Gdzieniegdzie zwisa jakiś kawałek wykichanego czegoś, obmierźnie śliniący się na widok herbaty z cytryną i miodem.
Nic nie czuję. Wieloryb by się zebździł i bym nie poczuła...

Post krótki, internet z modemu...całe 2 giga....
Nie poszaleję.

Z resztą...chore dzieci wysysają energię, martwię się, poza tym inne tam pomroczności myślowe więc kiedy zasną- padam.

Pozdrawiam Was wszystkich i mam nadzieję, że się polepszy wreszcie.
Ze wszystkim.
A jak nie- to już kurna nie wiem.
Pani Mądra wysiada.



26 komentarzy:

  1. zdrowia życzę i trzymaj się jakoś łykaj czosnek i syrop z cebuli to też pomaga...

    OdpowiedzUsuń
  2. Trzymaj się, byle do lata: zobacz, tylko do świąt, potem zaraz ferie, a po feriach wiosna;) Ja tylko tym żyję teraz;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, wszystko przemija jak długa żmija. Choróbska też! Zdrowia życzę!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  4. Biedna, nawet nie golniesz niczego na to choróbsko...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ktoś kiedyś powiedział,
    że "kobieta jest jak dobra herbata - tym mocniejsza,
    w im większym znajdzie się ukropie"...

    Posyłam Ci, Tupajko, ciepłe myśli i dobre wibracje.
    Ucha do góry!! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będzie dobrze! Początek zazwyczaj jest niewesoły, nie ma na to rady. Wszyskieśmy matki to przeżywały w swoim czasie.
    Trzymaj się dziewczyno!
    ps. przepraszam, nie zauważyłam, że mnie córka wylogowała :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Trzymaj się Tupajko. Czasem tak się pieprzy, ale będzie lepiej. Zdrowia Wam życzę przede wszystkim.

    OdpowiedzUsuń
  9. Juz Ci kiedys pisalam: CZOSNEK!!! Na surowo caly zabek oraz wysisniety do goracego mleka z miodem. Czosnek to najlepszy naturalny antybiotyk!
    Trzymajze sie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, wiem, ale ostatnio coś mnie od niego odrzuca...:(
      Pozostają fitoncydy z cebuli :)

      Usuń
  10. Wszystko minie jeszcze trochę.
    Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  11. Też życzę zdrowia, wrzeszcząc razem z Kamforą: CZOSNEK!!!I tylko mam nadzieję że ta osmarkana klawiatura jest Twoich Rodziców i sami ją potem wyczyszczą.:-)))

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdrówka!
    Sok malinowy z cytrynka i miodkiem, maść majerankowa pod kulfon i będziesz żyć! :)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymaj się, Tupajko kochana, czosnkuj się, wygrzewaj, pij herbatki! Sił i zdrówka życzę całej Waszej gromadce (sił Tobie przede wszystkim do przetrzymania tego pandemonium... będzie lepiej, wkrótce, na pewno)!!
    Ściskam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Tupaja, przemyślałam i dzielę się przemyśleniami. Choruj strategicznie - do samej Wigilii, ominie Cię sprzątanie i przygotowania świąteczne. Jak to powiedział pewien holenderski trener : "Każden minus ma swojego plusa."Trzeba go tylko znaleźć.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już bym chciała móc normalnie krzątać się w domu, a nie- na zesłaniu, choć w cieple, ale nie u siebie. Muszę to przetrwać, po prostu.
    Dziś dają się we znaki zatoki, także każde schylenie się powoduje u mnie ...ekscytację ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Trzymaj się Tupajko i wracajcie wszyscy szybko do zdrowia i do domku.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trzym się, dasz radę, kto jak kto, ale nasza Tupaja na pewno:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mantra Pokoju: przepraszam, wybaczam, wybacz, dziękuję to cztery słowa dedykowane wszystkim mieszkańcom kosmosu na grudniowe święta PLUS program do wdrożenia dla poprawy bytu wszystkich obywateli pięknej planety w Układzie Słonecznym - http://blog.wiecznaplaneta.pl.

    OdpowiedzUsuń
  19. Spełniło się jedno ... sam musiałem całe święta przygotować. Ale dałem radę. Lodówka pełna, czysto, ciepło. Trochę się usiałem zasiedzieć w kuchni ... ale to i tak raczej moja domena, bo umiem i lubię gotować.

    PS.
    Wracając do tematu, kto ma wylecieć z Tupajowiska ... najszybciej ja...

    OdpowiedzUsuń