.

.

niedziela, 7 grudnia 2014

Puzzlowo

Dziwna choroba zatacza coraz to szersze kręgi...
Pantera pisała, temat nieobcy wielu...
Nie będę kwękać.
Ale nieco tak w kawałkach się czuję.
Pozbieramy się, ale na razie lekkie puzzle.
Do poskładania.

Weny brak.
Czopkowo.




10 komentarzy:

  1. Tupaja, zbieraj się!!! Jesteś potrzebna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Lorenz to może sobie fajną muzkę do filmów pisać....jak się zaszyje w tej swojej mazurskiej chałupce....fajna jest, oj fajna.
    Tupajka,kto się nie rozlatywał w swoim życiu na cząsteczki?? A teraz jeszcze przyroda nam nie pomaga mieć dobrego nastroju, przyjdzie wiosna, słonko błyśnie, nogi i ramiona pokażemy i będzie lepiej....

    OdpowiedzUsuń
  3. Aby do wiosny...
    I tak to jest dzieci, psy, koty nie pozwalają na chwile słabości :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zdrowka i jak mówi Krysia, oby do wiosny :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem te stany Tupajko sama ich też nieraz doświadczając. A muzyke Lorenca uwielbiam. Najbardziej z filmu "Bandyta". Muzyka najlepsza czasem na takie nastroje...I sen, krzyk, płacz albo przed siebie bieg. Albo po prostu promień słońca co z nagła twarz połaskocze i pozwoli inaczej na sprawy spojrzeć...
    Zycze ci kochana dotyku takiego promienia!:-))***

    OdpowiedzUsuń
  6. Tupaja, chodź do Kurnika, przetrzepiemy i przewietrzymy pióra.

    OdpowiedzUsuń
  7. Składaj, składaj się do kupy, jejmość Tupajo!
    Trzymaj się dzielnie. Posyłam ciepłe fluidy również w stronę Garipa.

    OdpowiedzUsuń
  8. To i ja się dołączę do chórku: składaj się Tupajko! Nie daj się!

    OdpowiedzUsuń