.

.

poniedziałek, 22 września 2014

Grzyba zachodu słońca kontemplacja czyli o nietuzinkowej makrofotografii zdań parę.

Obżarłam się niemożebnie grzankami z pseudo fetą i teraz czuję obcego zwiniętego w moich trzewiach. Zalany earl greyem z sokiem z czarnego bzu. Leży i kwiczy.
Ja chyba za moment będę....
Pomiędzy ruchami perystaltycznymi, zajrzałam do internetni i obejrzałam galerię.
Klimat - taki jak w zapowiedzi filmu "Microkosmos".



I cóż czasem, że zdjęcie ładne.
Światło, klimat, model.

Wychodzi kicz, albo coś, o czym zapominamy przy obejrzeniu innych fotografii.
Tu jednak jest inaczej.

Nie wiem jak Wy, ale ja fotografii Wiaczesława Miszczenki długo nie zapomnę...

Randka ślimoli

Spotkanie mrówki z gąsienicą

Mrówka powalająca grzyba

Grzyb podziwiający zachód słońca....

Krzyżak mnie rozwalił...i te czapeczki żołędziowe....

Inne fotografie tego genialnego człowieka na stronie tutaj .

10 komentarzy:

  1. Extra zdjęcia a komentarz też :-)))
    Do tych zdjęć...
    Skoro można tak z kotami to dlaczego nie z innymi stworzeniami :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślimaki mnie rozłożyły. Z krzyżakiem na lusterku jechałam ostatnio do CO -skubany nawet przy 90/h nie spadł...trzymał się twardo, to co zrobił...noramalnie opiszę , bo to mistrzostwo świata było:) Zdjęcia cudne, nostalgia jesienna przebija z nich... Na obcego najlepsza cola (sprawdziłam, jak zeżarłam cały słój grzybów w occie)

    OdpowiedzUsuń
  3. Rzeczywiście, świetne fotografie! A człowiek czasem łązi godzinami po lesie i nic godnego uwiecznienia nie wypatrzy a tylko wciąz te same kiczowate ujęcia pstryka. A pewnie mnóstwo wokół czeka tych delikatnych, oryginalnych ujęc i scenek, tylko potrzeba specyficznego widzenia, światła, skupienia...

    OdpowiedzUsuń
  4. Zachwycające zdjęcia aż humor mi się poprawił.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, umieć takie zdjęcia, i do tego pewnie sprzęt odpowiedni potrzebny; kiedyś kosiłam pogórzańskie włości, za którymś machnięciem kosy odsłoniły mi się dorodne winniczki w miłosnym zespoleniu, aż mi głupio było, że je tak obnażyłam dla świata; a krzyżak mały zrobił sobie sieć, od mojego aparatu, ukośnie, aż do ramy okiennej; żal było, ale trzeba było aparat zabrać, i sieć zniszczyć; serdeczności ślę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Super zdjęcia, pierwszy raz widzę prace tego Pana i jestem zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  7. Genialny!!! :-) szczególnie ten ostatni koźlak czerwony z pająkiem, który robi wokół niego niemałą rozpierduchę :-D

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne i nie mają tego modnego nadmiaru: odblasków, rozmytego tła, bajeranckiego bokehu.. są takie jak z bajki...
    cudne!
    m.

    OdpowiedzUsuń