.

.

niedziela, 14 września 2014

Brunona wyrok w zawieszeniu i bla bla przy kakao

Dni idą jeden za drugim, nie siedzę na walizkach. Funkcjonuję normalnie. Bez większego wybiegania w przyszłość, bo niewiele to daje, a tylko potrafi przybrać postać smutnego wielkiego gluta. Nie żebym zakładała coś złego, tylko i aż to, że nic nie wiadomo.

Po pracach porządkowych pierwszego etapu - nota bene nie cierpię...czyli sprzątnięciu obmierzłego, tłustego kurzu z szafek w kuchni, zabrałam się za robotę, która już mlaskała na mnie od tygodni dwóch. 
Przenosiny słoików z przetworami spod stołu na ich miejsce w kuchni, która na razie dalej ma tylko zlew, gniazdka z prądem i poczucie lekkiego zapomnienia. Grunt, że regał piwniczny stoi, a ja słoiki przeniosłam, poukładałam, obmyłam i widzę ile czego jest.




Pokrzepiłam się kakao, które rzadko pijam (nery), a jak już to koniecznie firmy Decomorreno- od lat je pijam, w domu rodzinnym też piliśmy. Zawsze dodaję szczyptę cynamonu, czasem trochę wiórków kokosowych.

qbas w konisie

qbasowa zawartość
Tak pokrzepiona zbieram siły na drugą część dnia. Niewiele może, ale na pewno kurakom wyczyścić, jak co tydzień. 
No właśnie...
Bruno dostał wyrok w zawieszeniu. W sumie to dziś miał stracić głowę. Wczoraj pobiegł za Młodym. Wkurza mnie chodzenie z kijem i pilnowanie dziada. Jednak żal trochę...taki ładny. Sąsiad się za nim wstawił, powiedziałam- to szukajcie mu domu. Byle rychło! 

Narzędzia zbrodni były już przyszykowane....(do wyboru)
Olka ma przerąbane. Inne baby ją gonią, muszę pilnować, żeby spokojnie mogła podjeść z dziećmi.
Lubię tę kurę. Bardzo. Taka...kogoś mi trochę przypomina...



A na polach jesień....Błocko po ostatnich deszczach mlaska i przylepia do butów i łap. Mgliście, pachnie już tak jesiennie. 




A czarny bez pożerają szpaczyska...



15 komentarzy:

  1. Cóż Bruno zachowuje się jak prawdziwy kogut :-(
    Szkoda go mimo wszystlko...
    Tez lubię kakako :-)
    Nie lubie porządków, a kto lubi ?? :-)))
    Olka to bardzo przystojna kura :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jej kurczaczki te tam koło niej??!! o matko, ale wyrosły! Fajne, takie różnokolorowe :)))
    ...a tym katowskim toporem to Ty sama osobiście miałaś dokonać egzekucji?! brrr....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to olkowe dzieci:) Siekierki przygotowane dla sąsiadki. Ja nie umiem i ... nie mogłabym. (póki co....?).

      Usuń
  3. Nie daj szpakom bzu, zrob soku, zdrowy on ci jest. Na przeziębienie. Z Brunona zrób rosół, jak zaraza dzieci gania, jejku lubię taki rosół z lubczykiem i własnoręcznie robionym makaronem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdrowy, zdrowy. Mam ze 4 butelczyny, a i szpakom coś jeść tzrzeba ;) Brunona bym nie zjadła....tak jak Olki.

      Usuń
  4. Całkiem zacne masz zapasy. Znajdź dom dla Bruna, prooooszę...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak trudno uzyc siekiery, nie moglabym, pewnie umarlabym z glodu a zapasow zrobilas bardzo duzo, podziwiam Cie..pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Część zapasów jeszcze ubiegłorocznych. Obchodziłam się z nimi "delikatnie", żeby starczyło no i zostało ;)

      Usuń
  6. Ogromnie duzo masz przetworów Tupajko! Zimą nie zginiesz. A jak szybko ktoś Brunona nie wexmie (najlepiej żeby kupił, wszak kasa z drzewa nie spada), to naprawdę uwarz pyszny rosół dla dzieciaczków a mięska trochę i kostek daj psom. Zobaczysz, jakie będzie w domu święto!
    U nas na razie sucho, ale też czuje się jesień w powietrzu i rosliny powoli giną, marnieją...
    Pozdrawiam Cię ciepło!:-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Eee, nie tak dużo, większość to soki, dżemy, kompoty. A tym się zimą nie najemy :) Pozdrowienia!

      Usuń
  7. Dlatego nadawanie imion zwierzętom gospodarskim z wiadomym końcowym przeznaczeniem jest kręceniem bata na samego siebie:) Korzystaj z jesieni a z bzu soku narób jak mówi Mnemo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niom, przyzwyczaja się człowiek; na dodatek przy tak małym stadku znasz je niemal wszystkie ;)

      Usuń
  8. Ależ kurczaczki wyrosły! I jeden jest czarny w kropki ! Śliczne są. A Olka to charakterna kura. I chyba wiem kogo przypomina :)
    A słoiczów się narobiło. Jak znalazł na zimę !
    Brunu daruj żywot !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Są trzy czerniawe. Jarzębate dwa kogutki i czarna kurka. Po Brunona dziś przyjeżdża pan.

      Usuń