Wcześniej jednak nie znalazłaś gniazda ? O, skubana jaka fajna :) I zobacz, że dziecka przyprowadziła do Ciebie :) Ależ fajnie ! Gratulacje babciu :)))
Dziękuję za gratki i babciowanie :) Olka wraca z młodymi na nic w pokrzywy... Nie wiem czy zostawić jak jest czy próbować ją usidlić w pokoju obok reszty...Na razie noce w miarę ciepłe...Gorzej z jakim drapolem. Łasicą, kuną....Tamte, porzucone w chruście jaja zniknęły.
Oj tak, uważaj na drapieżniki! Dla mnie to cud, że jeszcze żaden ich nie dopadł. W ubiegłym roku straciłam całe stado, a u sąsiada ostatnio lis uśmiercił 32 kury. I to były dobrze ogrodzone!
Gratulacje!
OdpowiedzUsuńDużo kurek i mało kogutków życzę!:)
No to zostalas babcia! Gratuluje!
OdpowiedzUsuńA nie mówiłam!
OdpowiedzUsuńGratulacje wielkie!
o żesz w mordę..... nareszcie ci przyprowadziła ?????
OdpowiedzUsuńto ci Olka Fasolka :)
http://leptir-visanna6.blogspot.com/
Wow kurczaczki :-)))
OdpowiedzUsuńGratulacje !
Piękny, wzruszający widok!:-))
OdpowiedzUsuńA to spryciula. W tem celu się oddaliła, zaszyła w kącie jakimś!!! Wytropiłas gdzie wysiadywała? A ociec, jak ociec zapatruje się na taką gromadkę??
OdpowiedzUsuńNie, pokrzywy u mnie wysokie na 2 m....
UsuńBruno woli się nie zbliżać...;)
Kurcze, a nie mówiłam??? Cudeńka! Gratuluję szczęśliwej mamie i Babci! I Mika też!
OdpowiedzUsuńWcześniej jednak nie znalazłaś gniazda ? O, skubana jaka fajna :) I zobacz, że dziecka przyprowadziła do Ciebie :) Ależ fajnie ! Gratulacje babciu :)))
OdpowiedzUsuńKurczaki!!!!! Ale jaja;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za gratki i babciowanie :)
OdpowiedzUsuńOlka wraca z młodymi na nic w pokrzywy...
Nie wiem czy zostawić jak jest czy próbować ją usidlić w pokoju obok reszty...Na razie noce w miarę ciepłe...Gorzej z jakim drapolem. Łasicą, kuną....Tamte, porzucone w chruście jaja zniknęły.
Próbowałabym ją "namówić", aby zamieszkała w pokoju, ale wiem, że z niektórymi egzemplarzami niewiele można zrobić. Powodzenia!
UsuńOj tak, uważaj na drapieżniki! Dla mnie to cud, że jeszcze żaden ich nie dopadł. W ubiegłym roku straciłam całe stado, a u sąsiada ostatnio lis uśmiercił 32 kury. I to były dobrze ogrodzone!
UsuńRaczej namów ją na pokój, bo Ci jakiś stwór je chyci prędzej, czy później.
UsuńAle fajna gromadka ! Udała Ci się ta Olka :)
OdpowiedzUsuńGratuluję pięknej gromadki!!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje.
OdpowiedzUsuńSuper, powiększa się kurze stadko :) Gratulacje!
OdpowiedzUsuńWow! no to Olka dała czadu! a przez moment myślałam, że jakiś post o wysiadywaniu przegapiłam :) Gratulacje dla sprytnej mamy i dumnej babci :)))
OdpowiedzUsuńcudne ;-)
OdpowiedzUsuńJakie cudne, kolorowe. A Olka jaka się zrobiła dostojna kokoszka. Szczególnie pięknie wygląda na tym zdjęciu z profilu. Jest taka puchata i dumna :)
OdpowiedzUsuńfajnie !
OdpowiedzUsuńśliczne maleństwa