Mam za sobą dzionek pełen wrażeń.
Całe szczęście lepsze przyćmiły te gorsze.
Prawie 300 km za kierownicą, w tym powrót w deszczu okropnym, zbłądzenie w Wałbrzuchu- który wypączkował, a raczej znowotworzał w objazdy i remonty, paść nie mogłam, bo Absorbery do 22:30 hulały.
Dzień gorący, dzień burzowy.
Przepraszam pana w ciężarówce, na odcinku drogi 381, na odcinku niemal 5 km w kierunku Nowej Rudy, że jechałam wolniej niż ustawa przewiduje.
Czułam pański jad na karku, ale po ostatnim ślizganiu Foxiuniem, dopadł mnie lekki lęk i musiałam...Wybacz!
"Paczyłam", "paczyłam".... |
Niuniek |
"Napaczeć" się nie mogłam.... |
Się gapią |
Koźlaki w natarciu |
Chce mi sie do lasu, chocby popatrzec na grzyby, zdjecia popstrykac, zaczerpnac pelna piersia swiezego powietrza, przejsc sie...
OdpowiedzUsuńEeehhh, do kitu to wszystko... :(
Będzie jeszcze, będzie- i siły i zdjęcia do popstrykania :)
UsuńOj ten samotny futrzak jest niesamowity! Takiego pieknego byczka, bo to chyba on nie widzialam!
OdpowiedzUsuńNiuniek jest świetny. A jakie ma oczy!
UsuńJuż myślałam, co Cię nie ma. Dobrze, że to lepsze przyćmiło .
OdpowiedzUsuńO matko, jaki Niuniek cudny !
Grzyb też niczego sobie .
A jakie widoki !
O matko, i ta ślicznota wyrośnie na takiego bawoła???
OdpowiedzUsuńI koźlaki! U nas najmniejszej na to szansy przy tej suszy:(
Ale tam pięknie! To okolice Wałbrzycha?
OdpowiedzUsuńSzkoty super!
Bliżej Kudowy.
UsuńPiękne widoki i cudne krówki, też nie mogłabym się napaczyć:) Ten cielaczek wygląda jak pluszowa maskotka do przytulania:)))
OdpowiedzUsuńŚliczny jak mój Zbynio, ale jaśniejszy.
OdpowiedzUsuńJak to?? Masz TAKĄ krowę??? Tzn. byczka?? One są śliczne, choć zagramaniczne.
UsuńMiałam Mnemo. Teraz mieszkają sobie u pewnego P. i im też dobrze, a Zbynio urósł bardzo.
UsuńMuszę chyba posta skrobnąć o nich.
Fajne, ale krowy takie, że lepiej uważać. Podobno potrafią się nieźle pobić. Jak to ...baby? :)
UsuńDokładnie! Potrafią być niebezpieczne, gdy szaleją. Pewnie są wśród nich i jakieś spokojniejsze, ale ja takich nie znam. I raczej nie liczyłabym na to zbytnio. To duże (stosunkowo), silne, niezależne i bardzo sprawne (moje przeskakiwały ogrodzenie i bardzo szybko biegały) zwierzęta.
UsuńWidoki przecudne. Kudłacz Niuniek niesamowity. Miłego grzybobrania i odpoczynku. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńZnam takich popedzaczy drogowych i nic sobie z ich irytacji nie robie...a widoki i zwierzaki warte byly malych predkosci...pozdrawiam
OdpowiedzUsuń