Niedziela.
To był po prostu piękny dzień....
Wybrałam się z psami, co by tarki nazbierać, ale nic z tego.
Za to widoki cudowne, ciepło, że "coś okropnego" no i mogłam nieco się wybiegać.
Psy też, choć Garipu na uwięzi....
Spacerek w rejonie wsi Jakuszowa.
Ruda- tropicielka |
I tak sobie idziemy.... |
A w górze słońce, nieba błękit i korony drzew |
"Krowy na horyzoncie!" |
Aleja Modrzewiowa |
Odroślowy drzewostan dębowy |
W miejscowości tej znajduje się pałac- o taki:
wraz zabudowaniami folwarcznymi. Są i stajnie. Użytkowane. Byłam w nich nawet jakiś rok temu. Przyjemna stajenka, ale mało koni.
slaskiezamki.pl |
Na horyzoncie- przy dobrej pogodzie widać Karkonosze ze Śnieżką i Izery.
Potem szlak kieruje się w dół, do szosy. W lewo- na Paszowice, w prawo- na Lipę.
Mijana Aleja Modrzewiowa nie jest jakoś specjalnie interesująca, choć rosnące tam drzewa maja słuszne rozmiary (pomnikowe).
Tutaj- mapka terenu z google maps
Piękny dzień i wspaniała wycieczka :)Piesy z pewnością caaałe szczęśliwe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
piękne okolice...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo ładnie tu, ładnie, no zupełnie jak u nas :)
OdpowiedzUsuńUdana niedziela, jak widzę i czytam. Ja tylko przez okno podziwiałam, bo musiałam oddawać się pracy przy biurku. Czasem muszę wrócić do zawodu wyuczonego, ale widok mam bardzo ładny - drzewa liściaste bajecznie kolorowe i dostojne swą dojrzałą zielenią sosny i świerki. Dziś mgły i mokro, ale też ładnie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo się dotleniłaś ;) Piękna była niedziela, grzech byłoby nie skorzystać ;-)
OdpowiedzUsuńŚciskam
Co to są tarki?
OdpowiedzUsuńpewnie opieńki ?
UsuńHe, he... Zgadujcie dalej :)
UsuńTarnina?
UsuńBrawo! :)
Usuńjak tarnina, to nie tarki, ale torki
Usuń(przynajmniej tak u nas :)
A u nas tarki i już :)
UsuńAaaaa! Pytanie drugie - po co Ci tarki?
OdpowiedzUsuńOj Kochana uwielbiam takie miejsca.Pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńNie ma to jak jesienny spacer z psami po pięknej okolicy, prawda? I dołączam się do pytania Agniechy. Po co Ci tarki?
OdpowiedzUsuńA.
Chcieliśmy pozbierać owoce, nasiona skaryfikować, wysiać i wyhodować swoje sadzonki do obsadzenia domu. Sadzonki, które znaleźliśmy w terenie, nie przyjęły się.
UsuńChcemy większość ogrodzeń obsadzić naszymi rodzimymi krzewami i drzewami, także kolczastymi, i stworzyć swoiste remizy dla ptaków wokół domu ;)
Co post to nowe słowo, doszkalam się w polszczyźnie u Ciebie - co to jest skaryfikować?
OdpowiedzUsuńSkaryfikacja (łac. scarificare - drapać; ang. scar - blizna) - odmiana sztuki zdobienia ciała poprzez nacinanie, zadrapywanie lub wypalanie skóry tak, że w danym miejscu tworzy się jasna tkanka bliznowa. Przez umiejętne uszkadzanie skóry otrzymuje się wzory i desenie.
UsuńSkaryfikacja była niegdyś typowa dla pierwotnych grup etnicznych, obecnie stała się popularna również w cywilizowanym świecie, obok artystycznego tatuażu i piercingu. Skaryfikacje wykonuje się między innymi poprzez wypalanie, odmrażanie a także wycinanie i usuwanie skóry.
ŻARTOWAŁEM ;)
UsuńTaka pierwsza definicja wyskakuje w wiki. Szkoda słów. Modne to się zrobiło ostatnie ...
Nam chodzi o sztukę przysposabiania nasion do kiełkowania.
Niektóre nasiona potrafią, w środowisku naturalnym, nie kiełkować nawet przez kilka - kilkanaście lat. Są to głównie nasiona pestkowców, aczkolwiek nie tylko.
Ażeby uniknąć tego problemu stosuje się różne techniki przysposabiania nasion do siewu, które mają zapobiec nierównomiernemu kiełkowaniu.
Są różne metody, stratyfikacja, skaryfikacja i wiele innych.
Nam chodziło w tym wypadku o skaryfikację ( hmm ... chyba jednak Tupaja niedokładnie słuchała, co mówiłem, bo w odniesieniu do tarek myślałem o stratyfikacji ..., bo od gatunków zbiorowisk leśnych, i zbiorowisk okrajkowych, to podobno ja jestem w domu specjalista ... ).
Ale skoro wyszło, że skaryfikacja, to niech będzie. Skaryfikacja nasion polega na uszkodzeniu pokryw nasiennych, tak, aby do wnętrza nasion mogła dostać się wilgoć, ciepło i światło. To są główne czynniki wzbudzające kiełkowanie. W przypadku tarek, jako typowych pestkowców, jak najbardziej do zastosowania. Uszkadza się mechanicznie same pestki.
W przypadku gatunków szczególnie cennych, zagrożonych wyginięciem, jest to tak dalece posunięty zabieg, że po prostu, pod binokularem, szlifuje się pokrywy nasienne, aż do momentu odsłonięcia warstw wewnętrznych.
W przypadku tarek ... wystarczyłoby długie mieszanie z piaskiem kwarcowym.
A ja myślałem o stratyfikacji, zabieg mniej pracochłonny, ale też może mniej skuteczny, ale ponieważ nasion powinienem mieć dużo ( a nie mam ), to nie zależało mi na tym, aby każda pestka wykiełkowała.
Piekne masz okolice i zdjęcia cudne.Bardzo lubię takie widoki i przestrzeń ,dlatego zamieszkałam w domku w lesie.Tarniny u mnie pod dostatkiem zbieram trochę suszę i dodaję do herbatki oraz robię naleweczkę ,jest super.
OdpowiedzUsuńbardzo serdecznie pozdrawiam