Tak się temat dzieciów i bajek ostatnio uaktywnił u nas, sąsiadów (m.in. za Sąsiada sprawą), że ekspresowo piszę, pomiędzy doglądaniem kartofli krzyczących we wrzątku oraz kurczaczych nóżek w majeranku, a popijaniem kawy.
Znalazłam następną bajkę- NORMALNĄ- bez wrzasków i niosącą w miarę logiczny przekaz.
Prócz Czerwonego Traktorka (wszak Młody mieszka na wsi), Tomka (aaa...kiedyś znalazłam i teraz mamy....;)) jest Mania.
Mania (fr. Manon) kocha wszelkie stworzenia.
Jak dla mnie bomba...może dlatego, że już w dzieciństwie przepadałam za czterołapą i skrzydlatą bracią i życie Mani bardzo by mi odpowiadało.
A piosenka....o zimie co prawda, ale ta już może niebawem..( u nas w południe 10 stopni przy maksymalnym słońcu; w piecu napalono).;) .
Wersja językowa:
czeska.
A jakże! :)
a Barbapapę znasz? też z francuskich, ale i u nas w latach 70-80 był jako dobranocka :)
OdpowiedzUsuńOby Pani Anna nie wróciła...
OdpowiedzUsuńMyslisz, że Mania może w niej wzbudzić krwiożercze instynkta? :D
Usuńmam najgorsze przeczucia...
UsuńI spełniło Ci się.
UsuńO, fajne, kurcze widziałem chyba w empiku filmik (możliwe?), ale nie wiedziałem, co to i skończyło się na Zakręconej Disneya. Widziałem "zakrętki" kawałek w zapowiedzi, jak księżniczka efektownie jakimś menem wymiata, więc wziąłem.
OdpowiedzUsuńDzięki za Mańkę.
Fajna Mania.
OdpowiedzUsuńJak kocha wszystkie stworzenia, to mogę się z nią zaprzyjaźnić ;-)
OdpowiedzUsuńhttp://fotoo.pl//out.php?i=362953_123.jpg&id=995c32f464e21173343136303833
OdpowiedzUsuńŁooo ... wstydzimy się własnej wypowiedzi?
UsuńBomba.
W pomidory z pieprzem.
Tajemnicze wypowiedzi, tajemnicze znaczki, ja nie rozumiem...
UsuńKosmici atakują...
UsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMyślę, że mojego bloga czytają ludzie rozumni i sami potrafią ocenić mój blog i to, o czym piszę oraz jakim człowiekiem jestem. Nie potrzeba im do tego pani wynurzeń.
OdpowiedzUsuń