.

.

środa, 8 sierpnia 2012

Matka...?

weltbildung.com
Jeszcze zanim zostałam matką, ten temat -owszem- poruszyłby mnie, ale nie tak.
Zawsze jednak żal mi było bardziej zwierząt, jakoś tak bliżej mi było do nich.
Teraz zmieniła się moja uczuciowość; zwierzęta nie straciły, zyskały dzieci i matki.
Empatia.
Dla matek, których dzieci cierpią, dla matek, które tracą swoje dzieci.
Jednak nie dla wszystkich.
Matką była dla małej dziewczynki kobieta, która- początkowo jak mi się też wydawało, straciła swoje w wyniku napadu i kidnapingu.

news.de

Mimowolnie uczestniczyłam w tym czarnym medialnym show. Nie śledziłam specjalnie, jednak zawsze jakiś artykuł, audycja mimowolnie zwróciły uwagę...
Z resztą, jak to w naszym kraju bywa, takie sprawy dość się nagłaśnia, bo prócz wymiaru czysto ludzkiego, bardzo ładnie odciągają opinię publiczną od spraw równie  ważnych, dotyczących finansów, polityki, przewinień tych od koryta i tych, którzy nieco dalej, załatwiania interesów, załatwiania ustaw kolesiom...etc.

fotocommunity.de Pająk z rodziny pogońcowatych

Kiedy jednak wątek małej Magdy się rozwijał, a małżeństwo plątało się w zeznaniach, na światło dzienne wychodziły nowe, coraz to okropniejsze fakty, obraz nieszczęśliwej matki zaczął się zniekształcać.
Po przeczytaniu dzisiejszego artykułu na Onecie- matka zmieniła sie w potwora w ludzkiej skórze.
To, że człowiek zdolny jest do czynów okrutnych wobec zwierząt wiem, wobec ludzi- także.
Dzieciobójczynie wbrew pozorom nie są rzadkością w naszym gatunku.
U zwierząt też się to zdarza, najczęściej wskutek warunków stresowych (głód, duże zagęszczenie zwierząt hodowlanych).

makropasja.pl

Co jest obrzydliwego w tej kobiecie? Prócz czynu, którego się dopuściła lub nań zezwoliła?
Kłamstwo.
Świetnie gra.
Co jej się należy oprócz "czapy"- pośmiertny Oskar.
Niesamowite, jak ta ... istota łgała, jak płakała, jak rozdzierała szaty. Istny teatr. Jak trzeba być podłym, żeby tak grać.
Zawsze zastanawiałam się jak ktoś taki może normalnie żyć. Do tej pory myśli te dotyczyły głównie tej padliny ludzkiej znęcającej się nad zwierzętami.
Teraz myślę, jak może spojrzeć na swoje odbicie w lustrze taka ...
Dziecko zostało uduszone. Małe, półroczne dziecko...Nawet nieważne, że półroczne. Dziecko.
Niczemu niewinny człowiek.

Elasmucha grisea- przykład opieki nad potomstwem u owadów. (ekologia.pl)


Mówi się : "zezwierzęcenie".
Chyba warto byłoby się zastanowić nad trafnością tego epitetu.
Kiedy na studiach, będąc jeszcze wtedy bardzo ostrą dziewczyną o bezkompromisowym i cynicznym podejściu do życia, powiedziałam jednemu takiemu: "Ty...człowieku"- wszyscy, którzy mnie znali, wiedzieli, że to jedna z obelg.
Na "ty psie"- trzeba sobie zasłużyć.

interia.pl



Matka Madzi nie jest suką.
Suki nie zagryzają swoich szczeniąt. Jeśli już, dzieje się to rzadko.

Ile powinniśmy się jeszcze od zwierząt nauczyć, wiedzą tylko ci, którzy czują i potrafią kochać. A do takich istot ta kobieta nie należy.

7 komentarzy:

  1. Znaczy, że nie wierzysz w wolne media?
    Moim zdaniem nadmierna uwaga towarzysząca sprawie wynika z komercjalizacji mediów, z ich pogoni za sensacją oraz ze schlebiania najniższym gustom. No tu może nie chodzi o gusta, ale grę na uczuciach.
    Wątpię też, żeby "władza" była aż tak wpływowa, żeby manipulować masmediami i celowo odwracać uwagę od czegoś tam. Co prawda kilu gości w kółko to powtarza i od powtarzania niektórzy wierzą, ale to bzdura. Jest, to prawda, kilka gazet oderwanych od realnego świata, ale to nie są już gazety, tylko organy partyjne. Kiedyś robiłem prasówkę w jakimś temacie w poprzek wszystkich dostępnych mi gazet. U nich nawet twarde cyfry podane przez GUS czy ZUS były inne niż w całej reszcie.
    Myślę raczej, że cwaniacy z mediów użyli Twoich matczynych instynktów, żeby Cię wciągnąć w sprawę i zrobili to dobrze, skoro o tym piszesz. No mnie też wciągnęli, bo inaczej niw wiadziałbym, o czym piszesz. Hihi
    Pozdrówki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, sporo się nagłowiłem o co chodzi, ale google jest niezawodne. A co do meritum - matka, jest tylko jedna!!!1jeden Pewnie nie czaję o co chodzi, bo matką jeszcze nigdy nie byłem i pewnie nie będę. Uzdrawiam.

      Usuń
  2. No przecież to oczywiste, że epitety od-zwierzęce są bez sensu i obraźliwe dla zwierząt.
    Ale to zdjęcie owadziej mamy genialne i wzruszające ;-)
    Uściski

    OdpowiedzUsuń
  3. pięknie zilustrowane...
    Tematu już nie mogę komentować...

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny ten krajobraz... i te maki:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat się rozwija, nie tylko my się zastanawiamy, o co chodzi z tymi Matkami :)

    http://wyborcza.pl/1,75478,12306626,Poslanka_PiS__smierci_Madzi_winne_feministki.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak trzeba być podłym, żeby tak grać! Masz rację. Przyrównanie takiej kobiety do jakiegokolwiek zwierzęcia obraża go. To może tylko człowiek.

    OdpowiedzUsuń