...bo po co pisać.
Się widzi, że leniwy poniedziałek :)
Święto Mokoszy zobowiązuje- był spacerek ziołowy, swój bez, swój rumianek. Pomidory- już trzeba przerabiać.
Mój ulubiony napój- napar ze świeżego krwawnika; na upał, ale głównie na połowę cyklu i na czas okresu- mega rozluźnienie kobiecych spięć ;)
Pomidorki koktajlowe w oczekiwaniu na słokowanie z bazylią
Ponieważ się skończył- mus zrobić nowy. "Dezodorant" na bazie octu jabłkowego i ziół
Dziefczynki i Titolong pałaszują...naleśniki :)
Perliczki :)
Coli
Aksamitnie....
...i kolczaście; ostrożeń lancetowaty
:)
Mam wreszcie okienko w rębałku (made in mój Tato)
Wczoraj obejrzałam film Małgorzaty Szumowskiej : "Ciało". Z fenomenalnym, jak zwykle Gajosem i równie świetną Mają Ostaszewską. Polecam, jeśli ktoś jeszcze nie widział.
Na polu "wariactwa" z duchami, utwierdzam się w przekonaniu, że On jest obok i pomaga mi swoją psią odwagą w trudnych chwilach.
Czuć ten leniwy poniedziałek na zdjęciach :-)) Też miałam leniwy, czasami tak trzeba... Zioła, ziółka, same dobroci...:-) A Garip niech będzie obecny chociaż duchem...
Wrzuca Cię w niezmoderowane; dopiero jak wejdę w ustawienia to widzę Twoje komentarze...Ocet jabłkowy doprowadzasz do wrzenia (nie gotujesz) i wrzucasz garść świeżych ziół, przykrywasz i sobie stygnie. Ja daję zawsze aseptyczną szałwię, do tego mięta, melisa, czasem macierzanka lub nagietek. Z reguły robię ok. 150 ml (taka butelka po syropie).
właśnie zastanawiam się czy nie jest już za późno na zbiory krwawnika i dziurawca?bo w pon/wtorek wracam do Ruderii posuszyłabym sobie coś.Póki co-suszę szałwię i kobylak (kobyli szczaw-na biegunki).Perliczki są lubiane przez kury? pamiętam z dzieciństwa,że np. kury liliputki były tępione przez zwykle kury (bo inne, czyli pewnie obce)
Krwawnik zbieram jeszcze, bo mam nowe rośliny w innych miejscach. Z dziurawcem, hmm, najlepiej jak jest kwitnący, pączki też jeszcze są, listki zielone. W górach późniejsza wegetacja więc nie wiem jak wygląda. Perliczki- zobaczymy; podobno perliki bywają agresywne wobec kogutów, ale nie zawsze.
Hm, perliczki?
OdpowiedzUsuńNo to za cicho to już raczej nie będzie....
Ale za to bywają czujniejsze niż pies..
Czuć ten leniwy poniedziałek na zdjęciach :-))
OdpowiedzUsuńTeż miałam leniwy, czasami tak trzeba...
Zioła, ziółka, same dobroci...:-)
A Garip niech będzie obecny chociaż duchem...
A mnie pewnie i tak jakiś zły duszek nie wpuści z komentarzem jak zwykle. Gdyby jednak wpuścił, to pozdrawiam serdecznie. Jak się robi ten dezodorant?
OdpowiedzUsuńWrzuca Cię w niezmoderowane; dopiero jak wejdę w ustawienia to widzę Twoje komentarze...Ocet jabłkowy doprowadzasz do wrzenia (nie gotujesz) i wrzucasz garść świeżych ziół, przykrywasz i sobie stygnie. Ja daję zawsze aseptyczną szałwię, do tego mięta, melisa, czasem macierzanka lub nagietek. Z reguły robię ok. 150 ml (taka butelka po syropie).
UsuńTeż miałam zapytać, bo póki co, to się samym octem deodorowałam ;)
UsuńChoć mówią, że nie ma to jak wrazić pod pachę trochę aluminium!
Dawno mnie u Ciebie nie było, a tu ziółka, kwiatki, pomidorki ... chaziajka pełną gębą :)
OdpowiedzUsuńI przepis na dezodorant - dzięki, fajnie :)
Uściski
Ładne okienko i widok na mikrolotnisko.
OdpowiedzUsuńA perliczki jedzą kuskusa?
Ja bym zjadła perliczki w kuskusie ;)
Moje są na jagłach :)
UsuńWiesz, kto sie dowiedział to mi mówi, że pyszne mięso mają. A ja, "durna" znów jeść ich nie zamierzam :)
fajnie popatrzeć na to co ktoś robi a czego niekoniecznie ja umiem robić
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Tupajko :)
Wzajemnie :)
Usuńwłaśnie zastanawiam się czy nie jest już za późno na zbiory krwawnika i dziurawca?bo w pon/wtorek wracam do Ruderii posuszyłabym sobie coś.Póki co-suszę szałwię i kobylak (kobyli szczaw-na biegunki).Perliczki są lubiane przez kury? pamiętam z dzieciństwa,że np. kury liliputki były tępione przez zwykle kury (bo inne, czyli pewnie obce)
OdpowiedzUsuńKrwawnik zbieram jeszcze, bo mam nowe rośliny w innych miejscach. Z dziurawcem, hmm, najlepiej jak jest kwitnący, pączki też jeszcze są, listki zielone. W górach późniejsza wegetacja więc nie wiem jak wygląda.
UsuńPerliczki- zobaczymy; podobno perliki bywają agresywne wobec kogutów, ale nie zawsze.