.

.

środa, 10 sierpnia 2016

Pierzaście

Niestety nie pokażę Wam fotek nowych gości w Tupajowisku.
Smarkfon padł; wróciłam do normalnego telefonu, ale ten nie chce współpracować. 
Nie mam ani chęci, ani zaciekłości, żeby walczyć z tą martwą materią. 
Wierzyć musicie na słowo, że, mam 4 nowe stworzenia.
Być może, już jutro okaże się, że liczba stopniała do 3. 
Lub mniej.

Pierwszy zwierz- kuprowaty. 
Zatwardziała bywalczyni drzew. Wszak to ptak...
Trzy dni pod rząd zaganiałam do dziefczynek.
Latam jak durna, potykam o doły i rozkopańce na wybiegu, na te odkrywki i leje jak po wybuchach bomb. Prawie gazele nogi łamiąc, a ta- pinda jedna, tylko skrzeczy i dalej- następne okrążenie za nią uskuteczniam, z obawy, że wskoczy na płot lub- gorzej- za płot, gdzie już tylko śmierć w paszczach psów sąsiadki.
Taka mała, czarna, z lekkim czubem, z opierzonymi stopami (to o kurze, nie sąsiadce).
Absorber nazwał ją Cola. 
Nie od napoju, tylko że czarna, a Cole- jeden z ninja jest czarny- nie Afroamerykanin czy sługa boży tylko ma czarny ubiór. Forma żeńska- nad którą Młody ubolewał- Coli.

Raz złapana- wrzask umierającej kury niósł się daleko- hen, hen; drugi i trzeci zagoniona. 
Dziś dałam za wygraną i zostawiłam wariatkę. 
W doopie. 
Tak spała w swoim poprzednim domu. Nie wiem czy zejdzie z dziefczynami i Titolongiem spać. 
W sumie po tym ostatnim to niewiele się dobrego można spodziewać. 
Sfrustrowany narwaniec.W sumie to dla niego ją wzięłam. Mała, w sam raz do deptania.
Na pewno byłoby żal zobaczyć kawałki Coli rano, ale trudno. 
Może zmądrzeje, a może nie.

Trójka pozostałych stworów to... perliczki. 
Młode. Miesięczne.
Nie miała baba Absorberów, przyjęła 3 młode perliczki...
Teraz latam, siekam trawki, jajeczka, płatki owsiane. Gadam, gulgoczę. Wariactwo stosowane.
Miały domek z ula.
Wydzielony teren, ale takie już skoczne i lotne, że mam obawy o sąsiedztwo psów i że szybko bym je straciła. Oka w siatce jeszcze większe od młodych perlic...
Od A. dostałam klatkę. 
Klatę raczej do wychowu pisklaków i dziś je tam-pomiędzy robieniem obiadu, a świętowaniem urodzin Taty, targaniem świeżej słomy z sąsiadem i czyszczeniem kurnika- umieściłam. 
Klatka z oporami przeciska się przez drzwi kurnika. 
Oczywiście przygrzmociłam sobie nią w nogę i pomyślałam, że taka już moja dola i tak będzie za każdym razem, bo taszczy się to niemiłosiernie. Cóż.
Tato stwierdził, że "lubię sobie utrudniać życie". Lubię.

Patrzyłam dziś trochę na dziefczynki, bo i one były obserwatorkami perlic. 
Nowa słoma też zawsze budzi ciekawość. 
Organoleptycznie zbadana. 
Gapią się, to jednym, to drugim okiem, dziubną, przechadzają, pogadują. 
Oczywiście przymierzają kupry do siadania. 

Olka wydobrzała,a jedna z kur dostała imię Fifi, bo jej grzebień jest z tych opadających filuternie na jeden bok. Mam tak, że patrzę na zwierzę i samo imię mi się nasuwa. 
Pogoda dziefczynom po tyłkach dała, gorzej się niosą, ale dwa jajka są. 
Dla Absorberów, albo dla perliczek.

A ja?
Czytam tokarczukowe "Prowadź swój pług.." i grocholowe autobiografie.
A poza tym?
Herbaty bym się napiła...
;)


6 komentarzy:

  1. A te perliczki dla ozdoby, dla jajek czy po co? Przeciez nie na mieso, jak Cie znam. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla jaj; niech powrzeszczą na szczury. No i ładne są :)

      Usuń
    2. Jeszcze w zyciu nie probowalam perliczych jaj. :)
      Ale fajne sa te perliczki, to prawda.

      Usuń
  2. No i po co tak ganiać za kurą,wystarczy trochę skrzydełka przyciąć i wyżej kupra nie podskoczy.Perliki bardzo fajne są,trochę krzykliwe ale fruwają wysoko.Jajka noszą tylko w okresie wiosennym i to po krzaczorach.Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam się na ptaszkach, ale na wsi masz możliwości...
    Hodowli :-)))
    Znajomej kozy podrzucili swego czasu...
    Mnie podrzucali tylko koty.
    Dobrze,że tylko takie małe perliczki podrzucają Tobie:-)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobrze, że w tym wszystkim znajdujesz czas na porządne czytanie. :)
    Pozdrowienia dla perliczek, Fifi, i tej, co na drzewie, z nowego miejsca, czyli nowego bloga.

    dotychczas iw vel iw-nowa
    obecnie w wersji 2.0 :)

    OdpowiedzUsuń