.

.

poniedziałek, 11 listopada 2013

Tupaja, z pełną myśli głową, po lesie łazi.

Tygodniowy post z powodu przegapienia płatności za internet.
Na pewno straciłam wiele wątków.
Nie wszystko jestem w stanie nadgonić, a niektórych wpisów już nawet nie komentuję, bo śmiesznie by było.

Dwa dni minione przeszwendałam z psami po lasach w okolicach Siedmicy. 
Wbijam się w jedna z leśnych dróg i zostawiam foxa przed szlabanem.

Mam ostatnio głowę pełną myśli, ale za nic nie mogę nic poukładać i chyba znów czasu trzeba. Oby nie za długo.
Tereny Chełmów to tereny magiczne.
Zawsze je kochałam, a teraz, jestem tu.
Ciekawe, czy na zawsze...?

Odkrywam nowe ścieżki.
Lasy tutejsze to mozaika siedliskowa.
Na niedużej przestrzeni tak różne drzewostany.
Górki, dolinki.
Tu świerk, tu buk, tu dąbrowa z dębem, lipą, jaworem, tu moja brzózka ulubiona, a zaraz niemal jakaś śródleśna młaka i kawałek olsu. No cudo po prostu.

Natrafiłam też na grupę całkiem okazałych daglezji, które- mimo, że egzoty- lubię bardzo.
I tu się świetnie naturalnie odnawiają...



Jak ruszy wegetacja będzie co w runie oglądać.
A póki co, znalazłam spore gniazdo.
Wygląda na jakieś "drapolowe" niestety, nie znam się na tym.



Natrafiłam też na graby.
Leśnicy nie za bardzo je lubią i wraz z także moja ulubioną- osiką, traktują prawie jak chwast.



Jako, że myśli u mnie się kłębią...
Czytałam u Megi post o wymarzonym domu i...chyba byłby taki:


Musi być trochę...spory, bo gdzie bym podziała książki na przykład? :)
Musi mieć część gospodarczą, stodołę, stajnię i obórkę. I kurnik.
Do tego sad, warzywnik, pastwiska, łąki, kawałek lasu, staw.....

Poza tym....
Sama nie poradziłabym sobie z taka ilością inwentarza i pracami polowymi więc...trzeba gdzieś tych młodych najmitów wykąpać i ...ugościć :)

20 komentarzy:

  1. A pamiętasz daglezje w Twin Peaksie?
    Co tam jeden dom - całe czworaki bierz;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niom..Chciałabym, chciała...chciałabym, chciała...:)

      Usuń
  2. Folwark cały! Z gorzelnią koniecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez gorzelni ani rusz, choć... mały browarek chyba bym wolała :)

      Usuń
  3. o widzisz, jak praktycznie:-)
    młodzi najmici są pożądani, a twój dom trochę austenowski, a trochę gotycki;-)
    A co tam, komentuj, nawet śmiesznie. Oczywiście, że Chełmy są równie magiczne jak Izery czy Dolina Bobru, chyba mniej słoików tu mieszka, bo nie mają takigo forum jak izerskie. Szkoda, bo dla mnie na równi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmmm... może trza by o tym pomyśleć...? Hmmmm.....?

      Usuń
  4. Pamiętam jak ja w Twoim wieku... Jak to brzmi! Ale tak było, ja w Twoim wieku też myślałam, że jestem tu na chwilę, że potem zmienię miejsce zamieszkania nieraz, a jak wyszło? Siedzę w tej samej dzielnicy Wrocławia od urodzenia...

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak będziesz maiła taki dom, to się do Ciebie wprowadzę. Nie jestem wszak młodym najmitą, ale na coś się i ja przydać mogę. Pozdrawiam

    P.S. A Chełmom też przydałoby się forum podobne do izerskiego bez dwóch zdań

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wraz z trzódką zapraszam :)
      A jak sobie sery od Ciebie przypomnę, to już nawet nie szkodzi, żeś nie najmita młody ;)

      Usuń
  6. Fiu fiu... jakie domostwo (bo domkiem tego nazwać nie można)! A kto wie... może Los zaszaleje i kiedyś będziesz mogła najmitów podejmować ;-)
    Przejeżdżalismy ostatnio przez Paszowice, ale tylko "tranzytem", zresztą po pierwsze - z panienkami, a po drugie - nie miałam Twojego adresu! (trochę przypadkiem i znienacka się tam znaleźliśmy...)
    A Chełmy darzę sentymentem wielkim i nie dziwię się, że dla Ciebie to miejsce szczególne.
    Ściskam najczulej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Następną razą zapraszam! A trafić strasznie łatwo, bo przy głównej drodze, naprzeciwko kościołą i jedna z najstarszych chałup. No i...Garip straszy zwykle prawie przy bramie :)

      Usuń
  7. Chyba moje myśli też się kłębią w tym temacie..... pomarzyć dobra rzecz, choć rzeczywistość przygniata. Domostwo zacne wybrałaś, mnie się podoba.Znam taki jeden pałac, ruina z niego się robi powolutku, a podobno sprzedany był dosłownie za grosze. Miejsca sporo, jest park, czworaki, stawy niedaleko i cicha spokojna okolica w lasach. A tu link: http://www.palaceslaska.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1505:mojawola&catid=22&Itemid=55

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obejrzałam ...Strasznie mi zawsze żal takich miejsc. A ten, kto kupił i teraz trzyma w łapach, a nic nie robi z tak pięknym budynkiem- zgroza....

      Usuń
  8. "(...) to niech bedzie bukowy koniecznie...", jak spiewal bard. Moze do tej gorzelni trzeba byloby dostawic maly browarek, winiarnie i solidny sklad lub inny lamus;) ....

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też się wprowadzam z moim stadem. Jako stara najmitka służę doświadczeniem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No widzicie! Pokoi w takim razie nie za wiele :)

      Usuń
    2. Pewnie, że nie! Ja potrzebuję ze cztery.

      Usuń
  10. dom... to en z moich marzeń...
    niestety nie można mieć wszystkiego
    pozdrawiam cieplutko Tupajko

    OdpowiedzUsuń
  11. Hm, ten wybrałaś... Dużo książek pomieścisz.
    Realizuj marzenia, kupuj, buduj, jak tam chcesz, byle do celu!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie pozostaje nic innego jak wydrukowac obrazek, powiesic na scianie lub lodowce i wizualizowac...:)

    OdpowiedzUsuń