Dostałam nagrodę - Liebster Blog Award. Jednak nagroda zobowiązuje do udzielenia odpowiedzi na 11 pytań i wskazania 11 blogów, które nominuje się do otrzymania tejże narody. Blogi te mają być godne polecenia i odwiedzania. Według mnie taki jest Twój blog, więc przekazuję nagrodę w Twoje ręce. A teraz czas na Ciebie! :))
Pozdrawiam cieplutko,
Ilona
P.S. Moja lista pytań:
1. Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie z polską wsią?
2. Bez jakiej rzeczy nie wyobrażasz sobie życia?
3. Jaka jest Twoja najczęstsza myśl tuż po przebudzeniu?
4. Książka, którą poleciłabyś w przyszłości (tej dalekiej lub nie) swojej dorosłej córce?
5. Co znajduje się w Twojej torebce?
6. Do której postaci literackiej bądź bohaterki serialu lub filmu jesteś podobna?
7. Jaka jest najpiękniejsza chwila Twojego życia?
8. Co najbardziej cenisz w ludziach?
9. Skąd pomysł na nazwę bloga?
10. Jaka jest Twoja popisowa potrawa?
11. Kim chciałaś być w dzieciństwie i dlaczego?
Miałam na razie odpuścić pisanie- o czym już dziś zdążyłam Wam skrobnąć (klepnąć?), jednak ten wpis mnie zmobilizował.
Ano- choćby dlatego, żeby podziękować Ice za przyznanie nagrody Liebster Blog Award.
A więc- dziękuję!
Jest mi miło, że rzesza podglądaczy się powiększa i to mnie może zmobilizuje żeby jednak dawać znaki życia a nie taplać się w swojej ostatnio smutnej perystaltyce życia.
Problemu z pytaniami nie będzie. Gorzej, bo chyba z wytypowaniem kolejnych, uznanych przeze mnie za godne- to już insza inszość. Także wybaczcie...nie będę się powtarzać...
Siedzę wciąż w tych samych klimatach Blogiń i Bloginek, jest też parę Rodzynów ;), nie poszukuję nowych, bo i tych, u których mi miło bywać jest dużo i ogarnąć to po dłuższej przerwie jest ciężko.
Swoją drogą, kto nie zna Ilony ze Skarbnicy Przyjemności- zapraszam serdecznie!
A teraz do meritum....
1. Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie z polską wsią?
Pierwsze- ciężka praca. Potem- w zależności od ludzi i regionu- piękno lub brzydota.
2. Bez jakiej rzeczy nie wyobrażasz sobie życia?
2. Bez jakiej rzeczy nie wyobrażasz sobie życia?
Rzeczy- materialnej? Ano... mimo wszystko książki...;) Obecnie- bez zapałek. Bez nich kotła nie rozpalę :)
3. Jaka jest Twoja najczęstsza myśl tuż po przebudzeniu?
3. Jaka jest Twoja najczęstsza myśl tuż po przebudzeniu?
Kiedy wreszcie... (i tu jest miejsce na intymnia, a to...zbyt osobiste).
4. Książka, którą poleciłabyś w przyszłości (tej dalekiej lub nie) swojej dorosłej córce?
4. Książka, którą poleciłabyś w przyszłości (tej dalekiej lub nie) swojej dorosłej córce?
M. Woodman "Ciężarna dziewica".
5. Co znajduje się w Twojej torebce?
5. Co znajduje się w Twojej torebce?
Wiele tego...
Kalendarzyk, długopis piszący, długopis niepiszący, portfel, stare paragony, stara grzechotka Nadki, Ibuprom, No-Spa, pomadki, zapalniczka (w razie czego), ostatnio- pielucha jednorazowa, chusteczki wilgotne z przeznaczeniem do tyłka Absorberki.
6. Do której postaci literackiej bądź bohaterki serialu lub filmu jesteś podobna?
Sama nie wiem. Chyba jestem jak ta.. motyka, co się na Słońce porwała :)
7. Jaka jest najpiękniejsza chwila Twojego życia?
7. Jaka jest najpiękniejsza chwila Twojego życia?
Jak powiem, że chwile pierwszego kontaktu z Absorberami- będzie to trywialne. Ale tak było. Ponad to...mój pierwszy raz w Śnieżnych Kotłach.
8. Co najbardziej cenisz w ludziach?
8. Co najbardziej cenisz w ludziach?
Prawdomówność, empatię, wrażliwość na przyrodę i krzywdę zwierząt, ale też pracowitość, optymizm i radość z małych spraw i rzeczy.
9. Skąd pomysł na nazwę bloga?
9. Skąd pomysł na nazwę bloga?
Myślałam....że to moja ostoja będzie. A Tupaja...hmmm... wiewióreczniki są fajne :) a i nazwa taka z..przytupem. A taka byłam, tylko...coś mnie zmieniło...Mam nadzieję, ze to chwilowe.
10. Jaka jest Twoja popisowa potrawa?
10. Jaka jest Twoja popisowa potrawa?
Gotuję raczej banalnie. Popisowo raczej nie. Mam parę sprawdzonych, smakujących wielu osobom dań. Co dziwne... z mięsa, do którego stosunek mam ambiwalentny. Dobrze wychodzą mi zupy- pomidorowa, ogórkowa, krupnik.
11. Kim chciałaś być w dzieciństwie i dlaczego?
11. Kim chciałaś być w dzieciństwie i dlaczego?
Koniem, psem. Potem królem Arturem. Tym ostatnim szkoda, że nie zostałam :)
Cieszę się, że Cię Ilona zmobilizowała. Już smutno mi było, że znikniesz. Nie znikaj! Niech się wszystko poukłada dobrze. Serdecznie Cię pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Pacjanie!
UsuńNie wiem co będzie, ale coś być musi...Byle lepiej;)
pozdrawiam gorąco
Tupaja, bardzo Cię proszę, zostań Królem Arturem, nie idź na łatwiznę! Pozdrawiam. Ściskam.
OdpowiedzUsuńJakże mi milo! :)
OdpowiedzUsuńCzytając pierwsze zdania od razu pojawił mi się rogal na twarzy, a to dlatego, że mimo wszystko napisałaś! :)
Dziękuję! :))
Ściskam,
Ilona
A ja się cieszę, że nie zostałaś Arturem :)
OdpowiedzUsuńNawet jakby ten Artur królem miał zostać...
3m się
... a ja czasem żałuję :P
Usuńpozdrówki
Pisz pisz, bo fajnie piszesz:) Gratuluję nagrody, ona zawsze kopa w dee daje:) i miód jednoczesnie na serducho wylewa.
OdpowiedzUsuńOt i dobrze piszesz....;)
UsuńCzasem trzeba bebechy w garść wziąć i już.
Jest dla Kogo .
Pozdrawiam!
Ad.3.
OdpowiedzUsuńNigdy ...
Bo mnie już nie ma w domu.
A w dni wolne od pracy ... kurde ... ja też chcę czasem wstać po 7-ej.
Pisz, pisz , lubię Ciebie "poczytać" :), sama nie mogę się zmobilizować do wpisów.
OdpowiedzUsuń