.
piątek, 1 lipca 2016
Trochę beurlaubuję się....
Może mnie Pantera poprawi. Za tytuł.
Coś się zmieniło we mnie.
Być może to przejściowe.
Nie mam ochoty żyć wirtualnie.
Pochłania mnie realność.
Nie zawsze czasowo.
Po prostu mentalnie, psychicznie.
Wegetacja w natarciu wytycza prace, walkę z suszą, walkę o cukinie, o szczypior, ogórki.
Festiwal mięsa u najgorszego sortu- chinoli- doszedł do skutku.
Szkoda nerwów, szkoda łez.
Smutek mnie co jakiś czas potrząśnie. Bo sobie przypomnę o takim jednym, co mógł jeszcze żyć.
Są inne, oby im dobrze się żyło.
Olka miała kryzys.
Myślałam, że odejdzie. Pozbierała się jednak.
Dobrze.
Praca.
Słabo płatna, ale jest.
Trud życia, utrzymania.
Dajemy radę. Z pomocą. A jakże...
Absorbery z siłą czarnej dziury pochłaniają.
Dobrze.
Skrawki ogrodu- również.
Nie ma mnie w sieci prawie. Nie mam potrzeby.
Przepraszam tych, u których nie bywam.
Dziwnie się czuję, ale traktuję to jako czas przejściowy.
Zawieszenie, patrzenie w dal, myśli retrospektywne, mokre oczy, gonitwa za życiem, Kontemplowanie i wspomnienia. Nadzieja, być może jakiś powiew zmian. Nie wiem nic.
Jak mnie dopada to mam monotemat.
Taki.
Niech mówią co chcą.
Tęsknię.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mniemam, ze w tytule mialas na mysli urlop, a wiec beUrlaubuje sie, czyli urlopuje. Zgadlam? :)
OdpowiedzUsuńWiem, ze tesknisz. Ja tez jeszcze sie nie pozbieralam. Gdziekolwiek jestem, mysle, ze bywalam tam z Kira. Wciaz fb mi przypomina zdjecia i posty sprzed roku, kiedy ona byla jeszcze z nami. Ehhh...
Kochana, mam kilka takich okresów niebywania za sobą i im dłużej to trwało tym trudniej było mi tu wracać Śmierć Lulki miała też na to duży wpływ Odpoczywaj tyle ile potrzebujesz. Net nie ucieknie. Oby Ci się układało. ...
OdpowiedzUsuńZdjęcie u góry nad blogiem- jest piękne. Nie da się więcej powiedzieć. Monotematuj. Pewnie tak trzeba. Pozdrawiam Was wszystkich.
OdpowiedzUsuńPs. Jak to się składa - człowiek sobie myśli, gdzie ta Tupaja się podziewa, a ona od razu - wpis.
...też myślę, że to dzieje sie po coś.
UsuńZbieram siły i myślę co by wreszcie w podgórki izerskie pojechać, póki dnie długie ;)
Też się zdjęciem na górze zachwyciłam ;)
UsuńPrzyjeżdżaj Tupajko kochana, pourlaubujesz się u nas ;)
Ja tez!
UsuńTak pasuje i tak duzo mowi. I jak pieknie sie komponuje z tlem.
sciski.
Trzymaj się kochana.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńZima odrobisz...
OdpowiedzUsuńTen festival doprowadzić może człowieka do rozpaczy...
Czy człowiek musi wszystko żreć ?
Dobra, spokojnie...
Pozdrawiam weekendowo!
Też mnie to zdjęcie zachwyciło. ... Czasu trzeba Tupajko, nic odkrywczego nie mówię, ale tak jest. Ból tylko trochę z czasem lżeje, a tęsknota i tak będzie. Wracaj kiedy uznasz za słuszne, a gdyby Cię za długo nie było, to będziem szturchać. Buziaki Wam wszystkim !
OdpowiedzUsuńTupajko chyba każdy ma taki zły czas..... jak za nami zatęsknisz to wrócisz a my cię chórem powitamy...oooooo nareszcie jesteś :)
OdpowiedzUsuńserdeczności
Świetnie, a u mnie zdjęcia dopiero teraz weszły...:-(
OdpowiedzUsuńDaj sobie czas, czasami nie warto się spieszyć do niczego...
Pozdrawiam serdecznie ...
cześć Tupajko... własnie zauważyłam, że nie widzę Ciebie ostatnio na FB... szkoda bo lubiłam to co udostępniasz...
OdpowiedzUsuńKalinko... mój kocik przepadł ... też mam huśtawki nastroju; płaca... taka jak u Ciebie z tym dodatkiem... pomocy... co zrobić... życie nie rozpieszcza...
życzę polepszenia sytuacji
ściskam mocno
No, tak zrobimy. Chórem powitamy i z honorami.
OdpowiedzUsuńTaki czas mamy dziwny. Jedni mają nadmiar energii a inni nadmiar roboty, jak sobie pomyślę o zarośniętej działce to wolę się zamknąć w domu.
OdpowiedzUsuńOdpoczywaj :)
Nie dziwie sie ze tesknisz. Ja do dzis dzien czuje bol jak mysle o Foxi, a minęły dwa lata. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuń