Kiedy idę codzienną trasą z psami, nie sposób nie zauważyć mijanych mikrosiedlisk. Bardzo ważne, zwłaszcza w aktualnych czasach upraszczania, wygładzania, ograniczania. Rowy, wzdłuż których rosną krzewy i drzewa lub ziołorośla, a także zwykłe- niezwykłe zadrzewienia i zakrzaczenia śródpolne to oazy różnorodności biologicznej w naszej przestrzeni. To ważne dla gatunków miejsca życia, rozmnażania, zdobywania pokarmu. To także naturalne korytarze migracyjne, ale i zapory dla wiatru i zanieczyszczeń pochodzenia antropogenicznego.
Może obraz skaczący, bo idziecie ze mną, ale zapraszam do posłuchania.
.
wtorek, 10 stycznia 2023
Mozaikom siedliskowym, tym w polach także, mówię kategoryczne- TAK !
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
A co z tymi, co jednak wolą czytać niż oglądać?
OdpowiedzUsuńJaki smutek... A wcale że nie. tak sobie piszę, żeby klawiatura nie zardzewiała.
O, bobrze, Agniecho...
UsuńWiem, wiem... Sama sobie mówię, że napiszę, a potem zwalają mi się różne sprawy i sprawki i... nagrywam....
Ja lubię spacerować z psem, mam swoje ścieżki które lubię.
OdpowiedzUsuń