.

.

piątek, 6 grudnia 2024

Energia Reiki

 Reiki to japońskie określenie oznaczające uniwersalną energię życia. Niezbędną do zycia każdej żywej istocie- od roślin poprzez zwierzęta, kończąc na nas- ludziach. Służy prawidłowemu funkcjonowaniu. Niedobór tej energii jest przyczyną zapadania na choroby, przedłużania czasu wracania do zdrowia oraz przedwczesnego starzenia. 

Energia ta, zwana przez Ajurwedę Prana, przez Chińczyków - Qi. Ludzie zdają sie rozumieć, że cos takiego istnieje. Dawna wiedza na temat Reiki została zapomniana, ale została odkryta na nowo przez dr Mikao Usui- rektora chrześcijańskiego uniwersytetu w Kioto.

Dr Usui, na podstawie własnych badań i doświadczeń, opracował zasady nauczania, przekazywania i przyjmowania tej energii w celu uzdrawiania fizycznego i duchowego.

Metoda reiki nie jest religią. Nie jest związana z żadnym dogmatem czy wierzeniami. 

Każdy może korzystać z Reiki. Każdy może ją przyjąć. 

Nie każdy może ją przekazywać. Do tego potrzebne są  inicjacje od Mistrza Reiki. 

Przyjęłam je we wrześniu i od tej pory praktykuję na sobie, bliskich, robię też Reiki zwierzętom, roślinom, pomieszczeniom - w celu poprawy energetyki. 
W marcu mam planowany kurs i inicjację na stopień Drugi. Także... wszystko się pięknie rozwija.

To moje kolejne ciekawe doświadczenie. Także bardzo ze mną rezonujące, bo zawsze czułam sporo więcej niż statystyczni ludzie. 

Niesamowite w tym wszystkim jest to jak pięknie się to sprzęgło z moja praktyką Jogi, praca z czakrami i z sama sobą. 

Jak otworzyło na Dobro i Siłę z Góry. 

Bardzom tego rada. 🥰



Dużo się zadziało.

Trochę się dzieje. Zimowy oddech pomału w natarciu, rudziki znów na stanowiskach w przydomowych krzewach i drzewach. Zawsze mnie to cieszy. Tak samo żerujące na pozostawionych tegorocznych roślinach inne ptaki. Wiecie, że jestem zdecydowaną orędowniczką pozostawiania zaschniętych łodyg, pełnych poskręcanych liści, starych kwiatostanów....

Jesień była dla mnie bardzo intensywna. 
Uczyłam się dużo, sporo emocji mnie to wszystko kosztowało, bo natężenie zajęć w powiązaniu z codzienną aktywnością niekiedy było nie lada wyczynem.... Udało się jednak, chwała ! 

Zostałam inicjowana w Reiki I Stopnia, a dwa miesiące później zdałam egzamin instruktorski z Hatha Jogi. Jestem zadowolona, dopełniona. Można powiedzieć, że życie napisało mi kolejne rozdziały. Teraz tylko praktykować, działać, żyć.  

Gliceryna dalej mnie kręci. Robię mydła dla nas, dla bliskich i dla tych, którzy przekonali się o ich zaletach. 
W tym roku mam też do dyspozycji zestawy z miodem, czasem zawieszką i oczywiście z mydłami. 
Może cos do Was przemówi- to zapraszam.